MIĘDZYBRODZIE
Rafał Moskwa, któremu w maju osuwająca się ziemia w przysiółku Łazki zniszczyła dom czuje się bezsilny. - Urzędnicy przyjechali, zapewnili o pomocy, a teraz zostaliśmy sami - mówi.
Mimo zakazu wstępu, na teren swojej posesji w Między-brodziu przyjeżdża co trzy tygodnie. Chodzi wokół zniszczonego domku, sprawdza czy ściany nie popękały bardziej, a dom nie pochylił się mocniej. Nic więcej zrobić nie może. - Nie mogę patrzeć, jak wszystko popada w ruinę - mówi.
Ale osuwisko nadal jest czynne i niebezpieczne.
MILÓWKA
Na pomoc czekają też mieszkańcy zniszczonych domów w przysiółku Prusów. Gmina obiecała pomóc w zdobyciu odszkodowań, ale nikt pieniędzy jeszcze nie widział. Dobrze, że chociaż udało się zrobić prowizoryczne ścieżki umożliwiające dotarcie do kilkunastu domów odciętych osuwiskiem od świata. Tak nie da się żyć. - Co będzie, gdy przyjdzie zima, śnieg zakryje miejsca niebezpieczne i może dojść do tragedii - martwią się mieszkańcy Prusowa.
RAJCZA
W przysiółku Nickulina nie ruszyła jeszcze odbudowa zerwanego przez wodę mostu na drodze powiatowej.
- Musi być przejazd, przynajmniej dla samochodów osobowych - podkreśla Antoni Wełniak, mieszkaniec Nickuliny.
Na razie przejechać mogą auta z wyższym podwoziem, bo w korycie potoku ułożono betonowe płyty.
CIESZYN
Teren osuwiska przy ul. Błogockiej nadal straszy gigantyczną płachtą, która nie przepuszcza wody. Jakiekolwiek prace ruszyć tu mają dopiero w 2011 roku. Wtedy też naprawiona zostanie pęknięta po powodzi droga krajowa 81.
ZABRZE
Poszkodowani podczas majowej powodzi mieszkańcy Zabrza wciąż odbudowują swój świat. Starają się zapomnieć o walce, którą stoczyli z żywiołem. Jednak nawet przy najmniejszych opadach z niepokojem spoglądają na Kłodnicę.
- Kopalnia Makoszowy ma niebawem podnieść i zabezpieczyć wały - zapewnia Barbara Chamiga z UM w Zabrzu.
BIERUŃ
W pow. bieruńskim trzeba wyremontować 3 mosty. Stać się to ma wiosną. Wczoraj przedstawiciele komitetu powodziowego Bijasowice złożyli doniesienie do tyskiej prokuratury na działalność władz powiatu. Uważają, że w czasie powodzi nie sprostały obowiązkom.
Współpraca: ŁUG, MAO, KAG
Pomoc, nie odszkodowanie
Rozmowa z Andrzejem Szczeponkiem z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach
Gdzie mogą szukać pomocy poszkodowani w powodzi ?
W gminie taką osobą jest wójt lub działający w jego imieniu kierownik ośrodka pomocy społecznej. W miastach to burmistrz lub prezydent.
Jak pomagają samorządy?
Przede wszystkim przyznają zasiłki na remonty budynków mieszkalnych, czyli takich które stanowią jedyne miejsce zamieszkania. Przyznają też zasiłki losowe na pomoc doraźną oraz prowadzą odbudowę związaną z infrastrukturą komunalną.
Czy to wystarczająca pomoc?
Trzeba zaznaczyć, że to pomoc, a nie odszkodowanie. Dlatego nie pokrywa w całości szkód, jakie zostały spowodowane przez powódź. Gminy na zasiłki otrzymały 42 mln złotych. Na tą chwilę wypłaciły 10,6 mln złotych. Ale to się dynamicznie zmienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?