Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Żorach o drogach nie gadają, tylko je budują

Katarzyna Śleziona
agnieszka materna
W ciągu zaledwie dwóch lat Żory praktycznie wyremontowały wszystkie najważniejsze trasy przelotowe i dziś - czego nie można powiedzieć o sąsiadach - przejazd przez miasto nie stanowi problemu. W korkach za to tkwimy w Rybniku, Wodzisławiu, czy Raciborzu.

W czym tkwi zatem fenomen Żor? O to zapytaliśmy prezydenta, Waldemara Sochę. - Trzeba mieć odwagę. Inni o drogach gadają, a my budujemy. Niektórzy mówili, że to nas przerośnie, ale udało nam się zrealizować zamierzone cele. Musieliśmy też zainwestować miliony z własnego budżetu, kolejne dołożyła Unia - tłumaczy Socha.

Efekt? Za 66 milionów złotych wyremontowano w Żorach Drogę Krajową nr 81, czyli popularną "wiślankę". Z kolei remont przecinających miasto wojewódzkich tras: ul. Pszczyńskiej, Rybnickiej i Wodzisławskiej pochłonął 80 milionów złotych.

Na finiszu jest budowa obwodnicy północnej, czyli fragmentu drogi regionalnej Racibórz-Pszczyna. Będzie gotowa do końca października. Inwestycja kosztuje 100 mln złotych (razem z wykupami gruntów), z czego 2/3 dała Unia Europejska.

Gigantyczne inwestycje drogowe w Żorach skutecznie wyeliminowały korki w mieście, upłynniły jazdę i pozwoliły kierowcom zaoszczędzić sporo kilometrów. A będzie jeszcze lepiej. - Obwodnica północna odciąży ruch samochodów od centrum miasta i dużych osiedli. Skróci się też przejazd o 2,5 kilometra, gdy pojedziemy obwodnicą, a nie ulicą Rybnicką - mówi Adam Chmielnik, kierowca z os. Sikorskiego. -

Podczas budowy obwodnicy nie było też potrzeby zamykania ulicy Rybnickiej. Dla kierowców zbudowano bajpas, czyli tymczasowy objazd na drodze, pod którym przez ostatnie 1,5 roku trwała budowa autostrady A1 - dodaje Jan Garbowski, kierowca z Żor.

Kierowcy przyznają, że za Żorami lata świetlne znajduje się sąsiedni Rybnik, który niedawno dopiero rozpoczął budowę pierwszego, 2-kilometrowego odcinka obwodnicy. - Dziś tonie w gigantycznych korkach, a kierowcy muszą korzystać z objazdów - mówi Robert Wierchowski, kierowca z Żor.
Zarzuty odpierają władze Rybnika. - Najpierw musi być gorzej, by mogło być lepiej. W tym roku na drogi wydamy 140 mln. Cały czas coś budujemy - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika. Ale problem w tym, że nie ruszyły jeszcze największe inwestycje - przebudowa Żorskiej i Wodzisławskiej. Miasto twierdzi, że najpierw zajmowało się tym, co pod drogą, a więc kanalizacją. A teraz można brać się za remonty "na górze".

Najciekawiej do kwestii korków podchodzi prezydent Raciborza, Mirosław Lenk. - U nas ich nie ma, może pięć minut najwyżej trzeba stać - mówi. Co innego mówią kierowcy. - Przy kanale Ulga i w centrum zawsze swoje trzeba odstać - informują.

Region buduje

Jastrzębie-Zdrój: Droga Główna Południowa, I etap od ulicy Pszczyńskiej do Rybnickiej. Koszt ponad 53 mln zł. Budowa ruszy za kilka tygodni;
Rybnik: Obwodnica północna miasta na odcinku od ul. Budowlanych do ronda na skrzyżowaniu ul. Rudzkiej i Podmiejskiej. Koszt 12,7 mln zł. Budowa ruszyła w lipcu;
Wodzisław Śląski: Droga zbiorcza zwana wewnętrzną obwodnicą miasta, od ulicy Łużyckiej do Pszowskiej. Koszt to ponad 38 mln zł. Budowa ruszyła wiosną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!