Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Zdrahal nowym prezesem Odry Wodzisław

Leszek Jaźwiecki
Piłkarze Odry Wodzisław nie chcą już rozmawiać o trudnej sytuacji w klubie, chcą skupić się jedynie na grze
Piłkarze Odry Wodzisław nie chcą już rozmawiać o trudnej sytuacji w klubie, chcą skupić się jedynie na grze FOT. MAREK ZAKRZEWSKI
Jeszcze nie tak dawno w wodzisławskiej Odrze panowało totalne bezkrólewie. Prezes Dariusz Kozielski oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej, z kolei szef tego gremium Andrzej Surma złożył rezygnację.

Swojego miejsca nie znali także wybrani nie tak dawno dwaj wiceprezesi klubu Karel Possinger i Marek Zdrahal. W tej sytuacji nietrudno było o bałagan, który i tak od pewnego czasu panował w Odrze. Wina za fatalną sytuację finansową spadkowicza z ekstraklasy była przerzucana niczym piłeczka pingpongowa z jednej na drugą stronę. Pojawiła się jednak nadzieja, że wszystko to w najbliższym czasie może się zmienić i jak już wcześniej zapowiadali czescy właściciele, wkrótce Odra stanie się stabilnym, mocnym finansowo klubem. Wszystko za sprawą ostatnich wydarzeń w klubie.

Wczoraj zwołano walne zgromadzenie akcjonariuszy, na którym odwołano wiceprzewodniczącego RN Ryszarda Nowaka, Andrzeja Surmę oraz Bogdana Bochynka. W ich miejsce powołano Surmę oraz dwóch przedstawicieli czeskiego udziałowca Radomira Hrubona i Ondreja Kovara. To zupełnie nowe, nieznane twarze w wodzisławskim klubie, choć... Na stronie internetowej antykorupcja.edu.pl można dowiedzieć się, że w 2004 roku menedżer pierwszoligowego SFC Opava Gustav Santarius i dyrektor sportowy Radomir Hrubon z FC Vitkovice zostali oskarżeni o przekupywanie sędziów.

W radzie zasiadają także przedstawiciela innego udziałowca firmy Rojek-Dekor - Edwin Koralewski i Krzysztof Wrona, reprezentujący także Stowarzyszenia Klubu Kibica. Z tego grona wybrano przewodniczącego, którym został, zgodnie z przewidywaniami, pełnomocnik czeskiej strony przed przemianami - Andrzej Surma, zaś jego zastępcą Hrubon.
Dokonano także zmian na stanowisku prezesa zarządu Odra SA. Z funkcją tą pożegnał się, choć nie jednogłośnie, Dariusz Kozielski. Zimą Kozielski zasłynął sprowadzeniem do Wodzisławia m.in. Arkadiusza Onyszki, Mauro Can-toro. Kozielski od 9 czerwca był prezesem, teraz jego miejsce zajął Marek Zdrahal, a wiceprezesami klubu zostali Andrzej Dzierżenga i Karol Possinger. Zmiany te sprawiły, że władza w klubie z Bogumińskiej w pełni skupiła się już w rękach udziałowców zza południowej granicy.
Nowa Rada Nadzorcza zobligowała zarząd do przedstawienia w ciągu najbliższych dwóch tygodni planu naprawczego.

- Przecież taki plan już był zrobiony, tylko nikt nie chciał go wprowadzić w życie - denerwuje się były przewodniczący RN Andrzej Rojek. - Nie wierzę, że wkrótce Odra będzie opływać w dostatki, bo zbyt długo czescy udziałowcy opowiadali i mamili nas różnymi obietnicami. Nie rozumiem, jak mogło w porządku obrad najwyższej władzy w klubie zabraknąć punktu o dokapitalizowaniu spółki. Były już prezes zgłosił wczoraj taki punkt, ale został zbagatelizowany, dlatego wyszedłem z sali obrad. Mam wiele wątpliwości do podjętych uchwał, ale jeśli kupili sobie rower, to niech teraz pedałują. Zobaczymy, jak to się wszystko skończy - zastanawia się rybnicki biznesmen.

Na poprawę sytuacji czekają także piłkarze i trener Leszek Ojrzyński.
- Mam nadzieję, że nowe władze spotkają się z nami i zostaną wyjaśnione wszystkie niejasności. My robimy co możemy, aby klub nie zniknął z piłkarskiej mapy Polski. Sami jednak nie jesteśmy w stanie tego dokonać, muszą nam pomóc działacze - uważa szkoleniowiec Odry.

Wodzisławianie po ostatnich porażkach zajmują 14. miejsce w tabeli I ligi. Śmiało można jednak postawić tezę, że ich postawa była odzwierciedleniem tego, co ostatnio działo się w klubie.

Stojąc z boku z całą pewnością widać znacznie więcej

Z Dariuszem Kozielskim, byłym prezesem Odry Wodzisław, rozmawia Leszek Jaźwiecki

Był pan prezesem Odry ponad trzy miesiące. Został pan odwołany czy też pan zrezygnował?
Prezesem nie jest się całe życie (śmiech). Miałem swoje plany i chciałem je realizować w Odrze, po zmianie właściciela jednak nie było to możliwe. Nie chciałem nikomu przeszkadzać, dlatego oddałem się do dyspozycji rady nadzorczej. Na ostatnim posiedzeniu zostałem odwołany.

Czego nauczyły pana te trzy miesiące?
Na pewno mam inne spojrzenie na piłkę nożną, tę profesjonalną, choć uważam, że jest jeszcze na tym polu wiele do zrobienia. Klub musi działać jak firma, musi być biznesem przynoszącym zyski.

Co zamierza pan robić? Podobno chce pan działać w innym klubie?
Niewykluczone, że tak będzie. Póki co chcę odpocząć, a wolny czas poświęcić rodzinie. Wkrótce urodzi nam się dziecko, więc muszę teraz więcej czasu poświęcić żonie. Z drugiej strony stojąc z boku widać znacznie więcej. Będę się przyglądał, co robią nowi właściciele Odry. Nie chcę nikogo krytykować, nie pozwolę jednak, by wylewano na mnie pomyje. Wtedy zacznę mówić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!