Kongres Kultury Województwa Śląskiego pod naszym patronatem odbędzie się w Katowicach w dniach 23-25 września. Prezentujemy tematy, o których dyskutować będą twórcy i animatorzy kultury. Dziś o tym - czy warto wydawać duże pieniądze na duże imprezy.
Bo wielkie przedsięwzięcia kulturalne, konkursy czy festiwale, to prestiż. Ale zaraz po nim, spore wydatki; nie ma porządnie przygotowanego wydarzenia bez odpowiednich nakładów. Składają się na nie solidarnie: samorządy (w największej części) i sponsorzy; czasem dorzuci się ministerstwo (choć woli występować w charakterze honorowego mecenasa), a czasem udaje się skorzystać z funduszy unijnych, Imprezy mają różnych zasięg. Bywają takie, w których uczestniczy całe miasto, ale zdarza się, że wprawiają w zachwyt tylko wąskie grono koneserów. I to właśnie one stają się celem ataku.
Organizatorom zarzuca się, że festiwal zbyt elitarny, że lepiej było wydać państwowe (w domyśle - nasze) pieniądze na kiermasz z karuzelą. Tymczasem badania wykazują, że przedsięwzięcia z najwyższej kulturalnej półki, najbardziej rozwijają aspiracje i ambicje ludzie. Co nie oznacza pogardy dla kiermaszu z karuzelą!
I lalki mogą być oknem na świat
Lucyna Kozień - dyrektor Teatru Banialuka w Bielsku-Białej
Tegoroczny, 24. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Lalkarskiej w Bielsku-Białej zgromadził, z grubsza licząc, 15 tys. widzów. Z grubsza, bo nie jesteśmy w stanie policzyć publiczności na przedstawieniach plenerowych. Ten tydzień ze sztuką animacji, jest świętem całego miasta, choć repertuar bywa czasem trudny, na granicy eksperymentu. Bielszczanie są z jednak z festiwalu dumni, tłumnie stawiają się na spektaklach i coraz lepiej orientują się w nowych trendach sztuki lalkarskiej.
Nie zawsze tak bywało, na początku festiwal gromadził głównie środowisko teatralne, ale z czasem publiczności przybywało. Przybyło jej także Banialuce, która wychowała sobie wiernych widzów. Dla nich, dziś dorosłych, także realizujemy spektakle.
Promocja jaką poprzez festiwal zyskuje miasto jest nie do przecenienia. HW-M
Konkurs to wzbogacanie oferty
Mirosław Jacek Błaszczyk - dyrektor artystyczny Filharmonii Śląskiej
Gdy 4 lata temu w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu zawisły billboardy, informujące o Międzynarodowym Konkursie Dyrygentów im. G. Fitelberga, okazały się doskonalą reklamą Katowic, województwa i j Filharmonii Śląskiej. Odczuliśmy to jako organizatorzy natychmiast; nigdy nie było na konkursie tylu widzów i obserwatorów z całej kraju. Reklama wydarzenia artystycznego odniosła nie mniejszy efekt niż reklama mistrzostw Europy w siatkówce. To spektakularny efekt, ale zauważalny. Prawdziwa wartość tkwi jednak w ofercie dla publiczności. . Podobnych konkursów jest w Europie mało, stąd jego ranga wzrasta. Uczestnicy konkursu to zaś artyści doskonale przygotowani i bardzo utalentowani. Dodam jeszcze, że Massimiliano Caldi, zwycięzca VI edycji konkursu jest dziś szefem naszej Orkiestry Kameralnej, HW-M
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?