Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W woj. śląskim rosną nowe handlowe giganty

Jacek Bombor
Po rozbudowie Silesia City Center będzie czwartą co do wielkości galerią handlową w kraju
Po rozbudowie Silesia City Center będzie czwartą co do wielkości galerią handlową w kraju Fot. Mat. promocyjne
Gdyby socjolodzy chcieli sporządzić listę nowych zwyczajów, które weszły nam w krew w ciągu ostatnich lat, czołowe miejsce zajmowałyby na niej rodzinne wyprawy do galerii, centrów handlowych i hipermarketów.

Za dwa lata w naszym regionie będzie co najmniej trzy razy więcej dużych galerii handlowych niż obecnie. Kolejne sklepy-giganty powstają między innymi w Katowicach, Bytomiu, Gliwicach i Rybniku, a wiele z tych, które już istnieją, będzie się rozbudowywać.

7,9 mln m kw. powierzchni dysponują obecnie centra handlowe w całej Polsce

Tłumy kupujących oblegają co dnia katowicką Silesia City Center, Fashion House w Sosnowcu, gliwickie Forum czy rybnickie Focus Park i Plaza Center.

- Fakt, jest drogo, ale przy okazji można zjeść obiad, zostawić dzieciaki na placu zabaw, wpaść do kina - mówi nam Aldona Kmiecik, którą wraz z mężem Romanem spotykamy w rybnickim Focusie. - Takie miejsca mają przyszłość.

Sprawdziliśmy, gdzie powstają nowe największe galerie i hipermarkety w woj. śląskim.
Przy węźle Sośnica w Gliwicach (przy u. Pszczyńskiej, obok skrzyżowania autostrad A1 i A4) rośnie największe centrum handlowe w tej części Europy - Park Handlowy Europa Centralna. Łączna powierzchnia handlowa centrum wyniesie 67 tys. m kw. Budowa na 26-hektarowej działce potrwa ponad rok, centrum powinno być oddane do użytku w czerwcu 2011 r. Projekt zakłada otwarcie ponad 100 sklepów. Będzie m.in. Castorama o powierzchni 10 tysięcy m kw., zaś 3 tysiące m kw. zajmie sklep RTV&AGD. Planowane są też sklepy odzieżowe. Przewidziano też parkingu na 2000 miejsc.
Park Handlowy Europa Centralna ma kosztować ponad 130 mln zł. Obecnym śląskim gigantom - gliwickiemu Forum i kompleksowi Silesia City Center rośnie więc potężny rywal.

Ale Silesia City Center też się rozbudowuje. W centrum powstanie dodatkowe 20 tys. m kw. powierzchni, na której znajdzie się 60 sklepów. Będzie też nowy parking na dachu, na ponad 500 aut. Nowa Silesia City Center łącznie będzie miała powierzchnię 86 tys. m kw. Dziś jest tu już 250 sklepów, a centrum odwiedza rocznie 13 mln ludzi. Finał prac jest przewidziany na październik 2011 r. Po rozbudowie SCC awansuje w rankingu największych galerii w Polsce z 6. na 4. miejsce. Większe będą tylko warszawska Arkadia (110 tys. m kw.), łódzka Manufaktura (110 tys. m kw.) i poznański Stary Browar (130 tys. m kw.).
Stolica województwa nie chce pozostać w tyle. W centrum Katowic wyrosną trzy wielkie galerie handlowe, a są szanse na to, że będzie i czwarta. Wszystkie będą oddalone od siebie zaledwie o kilkadziesiąt metrów! Pierwsza może powstać tam, gdzie stoi obecnie dawny hotel Silesia. Galerię już za kilka miesięcy na pl. Szewczyka będzie budowała w ramach przebudowy dworca PKP firma Neinver. Obiekt, oddany do użytku w 2012 r., ma mieć 52 tys. m kw. powierzchni handlowej. Do galerii drugiej za kilka lat przejdziemy z pl. Szewczyka ul. Stawową, to pięć minut spacerem. I wejdziemy do nowoczesnego Supersamu przy ul. Skargi. Do modernizacji i podwyższenia Supersamu przymierza się właściciel - Centrum Development & Investment, firma lada dzień będzie występowała o wydanie warunków zabudowy dla tej inwestycji. Roboty mają ruszyć w 2011 r. Zmodernizowany obiekt będzie składał się z dwóch części, przykrytych jednym dachem, oddzielonych jednak ogromnym atrium.

Niedaleko, bo na ul. Dworcowej, firma Eurostar Real Estate planuje zamienić ponadstuletni gmach starego dworca PKP w centrum usługowo-handlowe. Na poziomie minus 1, czyli pod gmachem dworca, ma powstać supermarket, wyżej butiki i kawiarnie. W przypadku tej inwestycji terminy nie są znane, bo inwestor uzależnia rozpoczęcie robót od przebudowy samej ul. Dworcowej.

Kolejna olbrzymia galeria powstaje w Bytomiu - to obiekt o nazwie Agora, który będzie się mieścił na placu Kościuszki. Galeria ma być gotowa już w listopadzie. Na pięciu kondygnacjach galerii o łącznej powierzchni handlowej 25 tys. m kw. mieścić się będzie około 120 sklepów i punktów usługowych, a także delikatesy Społem Znajomy Sklep, RTV Euro AGD, Martes Sport, salon Kolporter, H&M, CCC, Deichmann, 5-10-15, Heavy Duty, Triumph, Atlantic. Będzie też ośmiosalowe kino Cinema City.
Ale na tym nie koniec. Ma tu też powstać klub fitness, kawiarnie, restauracje, punkty usługowe, a także kameralna sala widowiskowa oraz powierzchnie biurowe. Obiekt powstaje w miejscu po wyburzonym w 1979 roku reprezentacyjnym kwartale kamienic pomiędzy ulicami: Jainty, Dzieci Lwowskich, Piekarską - a więc w ścisłym centrum miasta. Wartość inwestycji: 90 mln euro.

Nowego centrum ze szklaną fasadą doczeka się także Sosnowiec. Dwupiętrowy obiekt ma powstać jeszcze w tym roku przy ul. Modrzejowskiej 18, w samym centrum miasta.

Inwestorem jest warszawska firma deweloperska Moderno. Rozpoczęła właśnie przygotowania do budowy galerii i planuje budowę kompleksu handlowego przypominający wyglądem sosnowiecką Plazę.
Także w Rybniku, gdzie obecnie w centrum królują Focus i Plaza, powstanie nowe centrum zakupowe. Przy trasie łączącej Rybnik z sąsiednim Wodzisławiem Śląskim, w dzielnicy Niedobczyce, zostanie zbudowany kolejny hipermarket. Działki znajdujące się w tym rejonie wykupuje już grupa Auchan.
Ze wstępnych informacji, jakie firma przedstawiła miejskim urzędnikom, wynika, że na liczącym ponad 12 hektarów terenie powstanie nie tylko market marki Auchan, ale także sklep z akcesoriami budowlanymi sieci Leroy Merlin i supermarket sportowy Decathlon. Będzie to więc kompleks niemal identyczny jak ten, który od kilku lat funkcjonuje w sąsiednich Żorach.

To największe inwestycje handlowe w regionie. Poza nimi budowanych jest wiele marketów. I tak dwa nowe sklepy Lidla powstają u zbiegu ulic Sikorskiego, Wieluńskiej oraz al. Jana Pawła, a także przy ul. Pułaskiego w Częstochowie. Pierwszy z nowych marketów ma być otwarty w grudniu. Będzie miał ponad 1100 m kw. powierzchni, a także parking na ponad 50 samochodów. Drugi dyskont tej niemieckiej sieci będzie jeszcze większy. Sklep będzie miał powierzchnię prawie 1400 m kw., a w jego pobliżu znajdzie się parking na 38 aut. Ruszy w przyszłym roku.

W Lublińcu we wrześniu otwarto nowy market ALDI. Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że na działce należącej do ojców oblatów wybudowany zostanie Lidl. Otwarciem marketu w miejscu zamkniętego Carrefour Express przy Częstochowskiej zainteresowany jest także Intermarche.
Współpraca: DN, LOTA, BM

W galeriach, marketach czy małych sklepikach, czyli gdzie lubię kupować

Daniela Szwanz Rybnika
Wolę robić zakupy w sklepikach niż w wielkich galeriach handlowych. Obsługa jest miła, no i człowiek jest sam na sam ze sprzedawcą, który doradzi, gdy nie jest się pewnym wyboru. W małych sklepach kupuję żywność i ubrania. (MUS)

Dariusz Paczkowski z Bielska-Białej
Małe zakupy robię w sklepie obok bloku i w warzywniaku. W sklepie mogę zamówić towar, jeśli go akurat nie ma, i odebrać następnego dnia. Do marketów wybieramy się z żoną rzadko, na duże zakupy artykułów, które się nie psują. (NET)

Tadeusz Szymański z Katowic
Kupuję w hipermarkecie. Zawsze w poniedziałki, bo wtedy jest tam zniżka dla emerytów. W tych dużych sklepach jest taniej i nikt mnie nie pogania, spokojnie mogę wybierać produkty. A w takim osiedlowym wszyscy patrzą mi na ręce i poganiają. (KAR)

Urszula Ligocka z Rybnika
Wielkie galerie są raczej dla młodych. Ja robię zakupy w mniejszych sklepach, bo tam jest taniej, a towary są lepszej jakości. Lubię też chodzić na targ, głównie po świeże owoce i warzywa, ale czasem pokuszę się o jakiś fajny ciuszek. (MUS)

Przez galerie i markety plajtujemy jeden po drugim

Z Tadeuszem Mizerskim, prezesem Stowarzyszenia Kupców Polskich z Sosnowca, rozmawia Jacek Bombor

Jak grzyby po deszczu w kolejnych miastach wyrastają wielkie galerie handlowe. Czy wam, drobnym kupcom, grozi zagłada?
Sytuacja w naszej branży nie wygląda najlepiej. Prawda jest taka, że jeden po drugim plajtujemy. Dość powiedzieć, że gdy 20 lat temu zakładaliśmy nasze stowarzyszenie, było nas 1500. Dziś skupiamy ledwie około 300 handlowców. Mimo to staramy się utrzymać na powierzchni.

W czym możecie być konkurencyjni?
Ceną niestety ciężko konkurować, bo pożerają nas koszty ogólne, związane z prowadzeniem biznesu. Na przykład zatrudnienie jednego człowieka pochłania około dwóch tysięcy złotych miesięcznie. Przy marży na towar w wysokości 20 procent obroty muszą być gigantyczne, by jeszcze coś zarobić. Ale możemy wygrywać jakością i świeżością produktów. Osiedlowe sklepiki i małe firmy rodzinne mają szansę przetrwać. Stamtąd klienci nie uciekną. Ale targowiska w obecnej formie nie mają już racji bytu, chyba że handlowcy lub miasta zainwestują w budowę hal i wprowadzą markowe rzeczy. Ale na to potrzeba pieniędzy.

A może po prostu powinniście zacząć wynajmować stoiska w galeriach handlowych?
Ale przecież czynsze wynoszą tam nawet 12 tysięcy złotych! Na taki wydatek nie stać indywidualnych przedsiębiorców. Tam rządzą duże firmy sieciowe, znane marki.

Na sukces galerii w Polsce wielki wpływ ma pogoda

Z Patrycją Dzikowską z firmy Jones Lang Lasalle, z branży nieruchomości komercyjnych, rozmawia Jacek Bombor

Z waszego raportu dla Polskiej Rady Centrów Handlowych wynika, że w I połowie roku oddano do użytku jedynie 232 tys. m kw. powierzchni w centrach handlowych. To aż o 42 proc. mniej w stosunku do II połowy ubiegłego roku. Branża ma kłopoty?
Nie, branża się dobrze rozwija, a te wyniki to efekt przystopowania inwestycji w kryzysowym 2009 roku. Teraz rusza wiele nowych budów, także na Śląsku, wystarczy wspomnieć olbrzymią galerię na węźle autostrady A1 w Gliwicach. Czasowo wstrzymane inwestycje są w wielu miastach kontynuowane.

Skąd wzięło się to szaleństwo z otwieraniem kolejnych centrów handlowych?
Bo Polacy je szturmują, uwielbiają tam kupować. I ta tendencja będzie wzrastać. Zaskoczę pana, ale wpływ na taki stan rzeczy ma pogoda w Polsce. Przynajmniej przez 6 miesięcy jest bardzo zimno. A ponieważ nie lubimy marznąć, chowamy się do tych ciepłych "miasteczek", gdzie w przyjemnej atmosferze możemy zrobić zakupy, zjeść obiad, a dzieciaki zostawić na placu zabaw.

Czy to znaczy, że era targowisk i bazarów się kończy?
Nie sądzę, sama kupuję świeże towary na bazarze. Ale muszą konkurować świeżością, jakością. I trzeba ucywilizować targowiska, bo zakupy w błocie to żadna przyjemność. Kupcy muszą też dostosować godziny otwarcia straganów do nowych realiów, bo dziś ludzie pracują do wieczora.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera