Ewakuacja 150 osób, to efekt żartu, jakim padł będziński sąd przy ul. Sączewskiego. W sobotę po godz. 10 policja otrzymała informację o podłożonej tam bombie. Po przeszukaniu budynku okazało się, że alarm był fałszywy.
- Bierzemy pod uwagę, że żartowniś chciał coś zyskać na zamknięciu budynku. Dlatego sprawdzamy także osoby, które w tym dniu miały rozprawy sądowe - wyjaśnia Tomasz Czerniak z KPP w Będzinie. Podobna sytuacja miała miejsce w czwartek w czeladzkim szpitalu. Sprawcy tamtego alarmu zostali zatrzymani.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!