Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korupcyjne interesy w chorzowskim parku?

Aldona Minorczyk-Cichy
Fot. ARC
Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. gen. Ziętka popadał w ruinę, bo przez lata był niedbale zarządzany. Zaniżano czynsze, nie egzekwowano należności, podpisywano niekorzystne umowy.

Niektóre obowiązują do dziś. NIK ujawniła właśnie wyniki kontroli. Jej zdaniem, za poprzedniego zarządu parku mogło dojść do korupcji. Sprawa trafi do prokuratury. - Jesteśmy oburzeni. Dlaczego obecnie zarządzający parkiem nie wyprostowali tych spraw? - pyta Jan Błaut, wiceszef stowarzyszenia miłośników parku Tradycja i Wsparcie.

2367 złotych, tyle dzierżawca restauracji płaci czynszu za budynek (1722 m kw.) i grunt (3670 m kw.) w najlepszym miejscu WPKiW

Andrzej Kotala, prezes WPKiW, wyjaśnia, że na przeszkodzie stoi prawo. - Te niekorzystne, zawierane nawet na 30 lat, umowy to dla nas ogromny problem. Jeśli dzierżawcy płacą, to nie mamy podstaw, by je rozwiązać - mówi Kotala.

Kontrolerzy wytknęli spółce umowę zawartą z właścicielem "Marysinego Dworu". Czynsz za grunt (3670 m kw.) i budynek (1722 m kw.) to 2367 zł! To nie pokrywa nawet podatku od nieruchomości.
- Będziemy negocjować te stawki. Musimy jednak wziąć pod uwagę to, że dzierżawca dostał byłą "Brasilianę" w opłakanym stanie. Musiał zainwestować naprawdę duże pieniądze - podkreśla prezes Kotala.

Kontrolerzy nie zostawili na zarządzie parku suchej nitki także za niemrawe windykowanie długów. Dzierżawca kąpieliska Fala zalegał 150 tys. zł. Nie zapłacił ani złotówki, bo dług się przedawnił. Władze parku nie wystąpiły do sądu.

Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli ustalili, że najwięcej nieprawidłowości w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie było podczas działania poprzedniego zarządu. Jednak Stowarzyszenie "Tradycja i Wsparcie", które od lat walczy o przywrócenie świetności parku, uważa, że niewiele lepiej jest również i teraz.

- Wszystko, co w parku robią, to tylko słowa. Zarząd działa na niekorzyść firmy, nie naprawia tego, co zepsuto - mówi Jan Błaut, wiceszef stowarzyszenia. I wylicza niezałatwione sprawy: niszczejącą restaurację Przystań, brak egzekwowania należności od dzierżawców, kurczącą się powierzchnię parku
Samorząd województwa, któremu park podlega, z wyników parku jest jednak zadowolony. Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka i członek rady nadzorczej WPKiW, podkreśla pozytywnie ocenioną przez kontrolerów likwidację kolejki Elki, która w przyszłym roku zostanie zastąpiona przez nowoczesne urządzenia.
- Monitorujemy współpracę parku z dzierżawcami oraz poziom windykacji. Widać tu znaczną poprawę. Problemy niskich stawek czynszowych wynikają z umów podpisanych zanim park został przejęty przez marszałka - podkreśla Michalik.

Od 2008 roku WPKiW przynosi zyski. Otrzymuje też dotacje od marszałka. W tym roku - 10 mln zł. Także chorzowski samorząd idzie parkowi na rękę. - Park płaci jedynie za tereny komercyjne. W tym roku będzie to okoł0 750 tys. zł - mówi Marek Kopel, prezydent Chorzowa.

Rok wcześniej podatek wyliczono na 4,5 mln złotych, ale na prośbę parku umorzono go.
Klapą okazał się Master Plan, przygotowany dla parku przez KANOPEE Horwath HTL. Miał wskazać, co w parku trzeba zrobić i pomóc w pozyskaniu inwestorów. To ostatnie okazało się fikcją. Zarząd parku szuka więc nadal chętnych do zainwestowania. Na dzisiaj poza sferę papierowych wizji wybija się jedynie kolejka liniowa.

- Procedury związane z pozwoleniem na budowę dobiegają końca. Po rozstrzygnięciu przetargu budowa ma szansę ruszyć wiosną, tak by pierwsi turyści mogli skorzystać z kolejki już w przyszłym sezonie - mówi Andrzej Kotala, prezes WPKiW.

Jego zdaniem inwestorów do ulokowania pieniędzy w chorzowskim parku może zachęcić doprowadzenie do końca inwestycji w infrastrukturę techniczną. - To musi być atrakcyjne miejsce - mówi.

Na razie wszystko wirtualnie

WPKiW szuka inwestorów i pomysłów na to, by park stał się atrakcyjny.
W listopadzie park zadebiutuje na międzynarodowych targach. Będzie miał stoisko w Orlando na Florydzie - stolicy światowej rozrywki.
Trwają też rozmowy z niemiecką firmą, która buduje najlepsze na świecie akwaria. Pierwotnie miało takie zostać wybudowane pod Warszawą. Obecnie inwestor zastanawia się nad Chorzowem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Korupcyjne interesy w chorzowskim parku? - Dziennik Zachodni