Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrucia dopalaczami. W Łaziskach zmarł 20-latek

Maria Olecha
Fot. Mikołaj Suchan
Najprawdopodobniej po zatruciu tzw. dopalaczami zmarł w nocy z piątku na sobotę 20-letni chłopak w Łaziskach. Na pewno "dopalacze" były przyczyną zatruć czterech osób w Zabrzu. Ich stan w sobotę rano był ciężki, lecz stabilny.

Jak poinformował w sobotę Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji, nie zostało
jeszcze formalnie potwierdzone czy to tzw. dopalacze stały się przyczyną śmierci 20-latka z Łazisk.
Wiadomo, że chłopak w piątek wieczorem przyszedł do znajomych, mówiąc że wziął taką substancję i
źle się czuje.

Ponieważ 20-latek czuł się coraz gorzej - mówił, że robi mu się słabo i gorąco, jego znajomi
wezwali pogotowie. Przybyłym na miejsce ratownikom nie udało się skutecznie reanimować 20-latka.
Policjanci sprawdzają okoliczności śmierci chłopaka.

Cztery osoby z Zabrza trafiły do szpitali po tym, jak zażyły środki odurzające, tzw. dopalacze. Dwoje - małżeństwo w wieku 33 i 40 lat - przewieziono do Szpitala św. Barbary w Sosnowcu. Pozostałe dwie nastolatki leżą w zabrzańskich lecznicach. Badanie toksykologiczne potwierdziło, że cała czwórka z Zabrza wzięła dopalacze.

Pierwsza z nich, 33-letnia zabrzanka, z objawami silnego zatrucia do szpitala trafiła już w piątek po południu. Pogotowie wezwał jej 40-letni mąż. Gdy lekarze przyjechali na miejsce, kobieta była nieprzytomna. Co więcej, okazało się, że mężczyzna również ma podobne objawy. Małżeństwo przewieziono najpierw do Szpitala Miejskiego w Zabrzu Biskupicach, a następnie do Szpitala św. Barbary w Sosnowcu.

Jak udało nam się ustalić, ich stan jest ciężki, ale stabilny. Z kolei dwie pozostałe zatrute dopalaczami zabrzanki to dziewczyny w wieku 18 i 16 lat. Pierwsza trafiła do Szpitala Miejskiego w Biskupicach w piątek wieczorem.

- Jej stan nie jest ciężki. Wiemy, jaki środek zażyła. Była to substancja odurzająca -mówi dr Włodzimierz Pokrzywnicki, ordynator I Oddziału Wewnętrznego w zabrzańskiej lecznicy. Jak podkreśla, trudno określić dawkę, jaką 18-latka zażyła, ponieważ każdy organizm może reagować inaczej po spożyciu dopalaczy.

- To bardzo indywidualna sprawa. Są osoby, które po zażyciu takich środków stają się nadmiernie pobudzone, inne agresywne, jeszcze inne senne. A zdarzają się reakcje, jak w tym przypadku, zatrucia organizmu - tłumaczy dr Pokrzywnicki.
Najmłodsza zabrzanka, 16-latka, przebywa w Centrum Pediatrii w Szpitalu Klinicznym nr 1 w Zabrzu. Jej stan jest stabilny.

Dr Włodzimierz Pokrzywnicki zauważa, że problem z dopalaczami jest coraz większy. Praktycznie na każdym dyżurze do zabrzańskiego szpitala trafiają zatrute tymi substancjami osoby.

- Nie zawsze wymagają dłuższej hospitalizacji - zaznacza lekarz. - Problem jest wtedy, kiedy próbujemy poprawić ogólny stan zatrutej osoby, a ona np. po dwóch dniach wypisuje się na żądanie - dodaje.

Dodajmy, że dopalacze to substancje psychoaktywne, które działają podobnie jak narkotyki. Ich sprzedaż jest w Polsce legalna. Sklepy handlujące dopalaczami oferują tzw. wyroby kolekcjonerskie lub nawozy do roślin, które mają zapewnić "moc zabawy". Na swoich szyldach takie punkty rzadko umieszczają nazwę dopalacze, częściej są to tzw, smart shopy, smile shopy. W Zabrzu jest kilkanaście sklepów z dopalaczami, z czego tylko dwa figurują na liście sieci punktów dopalacze.com Sprzedaż dopalaczy osobom nieletnim jest zakazana.
PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!