- Było pusto, cicho i spokojnie, więc trochę przekroczyłem dozwoloną prędkość. Nie było tego dużo, może jechałem szybciej o 5-10 kilometrów na godzinę niż zezwalały znaki - zarzeka się nasz Czytelnik.
Czytaj więcej porad prawnych w serwisie Nasze sprawy
Wpadł jednak w oko lokalnej kamerze radaru. Niemiecka policja zadziałała szybko. Polska policja podała jej dane właściciela samochodu i mandat sprawnie trafił do Pszczyny.
- Widnieje na nim kwota 15 euro. Jestem klientem ING Banku Śląskiego, więc się tam udałem - mówi Piotr Nowok z Pszczyny. - Lecz okazało się, że choć żyjemy w Unii Europejskiej, a bank ten ma unijnego, bo holenderskiego właściciela, nie jestem w stanie wpłacić tam 15 euro na podane przez Niemców konto - oburza się Czytelnik. - Mógłbym to załatwić od ręki, w Niemczech, bo tam również mam konto, ale chodzi mi o zasadę. Oba kraje porozumiały się, jak namierzyć kierowcę przekraczającego prędkość, ale nie dogadały się, jak mam zapłacić przysłany do Polski mandat w euro?! - nie ustępuje pan Piotr.
Miłosz Gromski z ING Banku Śląskiego potwierdza, że faktycznie - mieszkaniec Pszczyny ma problem.
Taki mianowicie, że w ING Banku Śląskim ma tylko konto oszczędnościowe, a nie pomocny w tym przypadku rachunek bieżący. Czy może przyjść zatem z gotówką, by dokonać przelewu?
Niestety - nic z tego. Choć bank ten przyjmuje wpłaty na wskazane konto, to jedynie w złotówkach. Jest to niemożliwe w przypadku waluty. I to w czasach, gdy w supermarkecie można płacić euro nawet za pietruszkę!
ING BSK tłumaczy, że zrezygnował z takiej usługi ze względu na małe zainteresowanie i wysokie koszty, jakie klient musiałby ponosić. Proponuje jednak wyjście: założenie konta.
- Nie będę zakładał konta i ponosił kosztów jego utrzymania, żeby przelać do Niemiec 15 euro! - zarzeka się Piotr Nowok. - Poradzono mi zatem, żebym przelał pieniądze przez internet. Mam więc kupić komputer za kilka tysięcy złotych, żeby wpłacić 15 euro? A z drugiej strony - boję się, że jak pojadę do Niemiec, to przy byle okazji policja może mnie zatrzymać jako dłużnika do wyjaśnienia sprawy.
WAŻNE
Mandat z zagranicy nie musi obrastać odsetkami i skończyć się wizytą windykatorów. Podpowiadamy, jak uwolnić się od takiego długu w nieskomplikowany sposób.
Należy poszukać banku, który nie żąda posiadania konta, by przelać kwotę w walucie za granicę. Może to być np. państwowy PKO BP.
Można poprosić znajomych, którzy są posiadaczami komputera, internetu i e-konta o przysługę i oddać im równowartość mandatu wraz z opłatami bankowymi.
Pieniądze za granicę przekazują placówki Western Union - często mają one siedzibę w oddziałach banków. Wystarczy to sprawdzić.
Niestety, trzeba się liczyć z tym, że opłaty mogą sięgnąć - w zależności od kwo-ty - nawet kilkuset złotych.
Zlecając przelew zagraniczny w banku, należy podać numer rachunku odbiorcy w tzw. standardzie IBAN (działa w krajach unijnych) oraz kod SWIFT (BIC) banku odbiorcy. Dzięki temu obniżymy lub wyeliminujemy koszty banków pośredniczących w takiej transakcji.
Polecenia wypłaty za granicę są realizowane przez banki z datą waluty SPOT (dwudniowa data waluty). Oznacza to, że przelew zagraniczny złożony w środę do godz. 13, zostanie faktycznie wysłany w piątek. Przelew złożony w środę po godzinie 13, będzie wysłany dopiero w sobotę lub poniedziałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?