Mieszkańcy nie kryją niezadowolenia. - To bardzo źle, że znów będzie nas ogrzewał Fortum. Kilkaset złotych więcej za sezon to dla mnie bardzo duży wydatek - mówi emerytka Julianna Palęga, mieszkanka jednego z bloków przy Spółdzielczej.
Fortum, monopolista na myszkowskim rynku wygrał sprawę w sądzie i odciął od ciepłociągu Fabrykę Papieru, bo ta bez jego zgody podłączyła się do sieci.
Papiernia sprzedaje ciepło znacznie taniej od Fortumu, ponieważ jest to dla niej produkt uboczny w procesie produkcji.
- Nie dopuścimy ich do naszej sieci ciepłowniczej. Nasze stanowisko wynika z uwarunkowań technicznych i ekonomicznych - mówi Stanisław Malik, dyrektor ds. optymalizacji produkcji i zarządzania paliwami Fortum Power and Heat Polska. Do sieci ciepłowniczej prawa rości sobie jednak także gmina Myszków, która chciała ją skomunalizować, jeszcze gdy należała do Przedsiębiorstwa Energetycznego Systemy Ciepłownicze, kupionego przez Fortum. Papiernia też nie odpuszcza. - Jesteśmy nadal zainteresowani dostarczaniem ciepła i rozwijaniem sieci - stwierdził na spotkaniu z burmistrzem przedstawiciel papierni Jarosław Krawczyk.
Duża różnica
Prawo Energetyczne zobowiązuje właściciela sieci do udostępnienia jej do przesyłu ciepła przez inne podmioty.
Zarówno MTBS Myszków, który administruje sześcioma blokami przy ul. Spółdzielczej, jak i Myszkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa są zainteresowane kupnem ciepła od papierni, która oferuje cenę 1,92 zł za ogrzanie metra kwadratowego, podczas gdy Fortumowi trzeba zapłacić 3,20 zł. To przy mieszkaniu o pow. 60 m kw. różnica ok. 1000 zł rocznie. SU
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?