Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magda Gessler: Śląska kuchnia jest najlepsza! [WIDEO]

Ola Szatan
Bogusław Kasperek, właściciel "Franca Josefa", Katowice
Bogusław Kasperek, właściciel "Franca Josefa", Katowice FOT. MARZENA BUGAŁA
Uwielbiam restauracje, w których czuć pasję. Takie zasługują na moją dozgonną pomoc - mówi Magda Gessler, której Kuchenne rewolucje wystawiły na próbę kubki smakowe Polaków. Z restauratorką rozmawia Ola Szatan

Magda Gessler, słynna restauratorka, od kilku miesięcy robi porządek w polskich restauracjach. Emitowany na antenie TVN jej program Kuchenne rewolucje bije rekordy popularności, zaś restauracje, którym potrzebna jest pomoc Magdy ustawiają się w coraz dłuższej kolejce.

Rewolucje przeszło już kilka restauracji na Śląsku, m.in. Franc Josef w Katowicach oraz Cinamon Cafe w Raciborzu. To już widzieliśmy, Na emisję czeka program, w którym Magda Gessler dokonywała zmian w pszczyńskiej restauracji Kuchnia i Wino. Jak twierdzi sama restauratorka, podano jej tam taką gęś faszerowaną kaszą jakiej w życiu nie jadła. Metamorfozę przeszedł również Zajazd Horolna Góralskie Jadło w Przybędzy koło Żywca. W czwartek (7.10.) Magda Gessler pojawiła się w nim ponownie, by zrealizować ostatnią część programu czyli tzw. powrót.

Zobacz, jak Magda Gessler zmienia oblicze Zajazdu Horolna Góralskie Jadło w Przybędzy koło Żywca

Czym musi charakteryzować się dobra restauracja według Magdy Gessler?
W restauracji przede wszystkim musi być dużo zapachów, smaków i kolorów. Ważna jest również załoga. Ludzie muszą wiedzieć, że w tym miejscu gotuje się z prawdziwą miłością. Trzeba dać im to, czego oczekują.

W jednym z wywiadów powiedziała pani, że kuchnia śląska jest najlepsza. To czysta kurtuazja?
I podtrzymuję to zdanie. Śląska kuchnia jest jedyna w swoim rodzaju. W czym tkwi jej sukces? Wy, Ślązacy nie zmienialiście miejsca zamieszkania od setek lat. Przekazujecie sobie z pokolenia na pokolenie tradycje rodzinne, także te dotyczące gotowania. Śląska kuchnia jest fantastyczna. Można ją zjeść zarówno w bogatych, jak w biednych miejscach. Ale rolada zawsze będzie roladą i będzie się broniła. Nigdy nie zdarzyło mi się, żebym spotkała złą roladę, niezależnie od tego, gdzie jestem na Śląsku.

Która ze śląskich potraw jest pani ulubioną?
Bardzo lubię galert, uwielbiam właśnie roladę i gęś z modrą kapustą. Smakują mi krupnioki i kasza gryczana. W restauracji "Kuchnia i Wino" w Pszczynie, gdzie w czwartek miałam powrót w ramach "Kuchennych rewolucji" podali mi gęś faszerowaną kaszą. Niewyobrażalny smak! Dostałam też tatar i galert, jakiego jeszcze na południu nie jadłam. Jestem naprawdę zachwycona tą restauracją.

Wygląda na to, że śląska kuchnia wyrasta na liderów "Kuchennych rewolucji"?!

Macie mocną pozycję w skali kraju, a przede wszystkim bardzo dobrych kucharzy. Może restaurację nie zawsze mają takie dekoracje jak powinny, ale gdzie nie wejdę do kuchni, to zawsze spotykam potencjalnych znakomitych kucharzy.

A po czym poznaje pani dobrego kucharza?

Po tym, że jak już jem, to do końca. I nie udaję, że coś zjadam! Dobrego kucharza poznaje się po tym, że ma wyobraźnię smakową. Wystarczy powiedzieć mu dwa słowa i z niektórych swoich złych nawyków potrafi zrezygnować, by pójść inną drogą. O wiele lepszą drogą. Tak zdarzyło mi się podczas realizacji programu w Pszczynie, gdzie gotuje Tomek, a wcześniej w restauracji "Franc Josef" w Katowicach, w której kucharzem jest Łukasz. To absolutnie genialny chłopak. Tacy kucharze to skarb. Chciałabym im pomagać zawsze. Uwielbiam restauracje, które są zaangażowane, w których czuć pasję. Takie zasługują na moją dozgonną pomoc.

Jak z gotowania można uczynić prawdziwą sztukę?

Mając zdolność obdarowywania innych ludzi. Nie patrzeć przede wszystkim na pieniądze. Sztuką jest gotować z prawdziwą niekłamaną pasją, serwować kuchnię, która potrafi oczarować. W moim domu wszyscy lubią gotować. Pasję kulinarną rozwijają zarówno syn Tadeusz, jak i córka Lara. A poza tym mam dwie fantastyczne panie: Danusię i Teresę z Bieszczad, które przyrządzają posiłki.

Czym charakteryzuje się dobra restauracja? Jak możemy ją wyłowić w gąszczu przeciętności?
Dobrą restaurację poznamy głównie po tym, że panuje w niej gwar, zaś w środku ładnie pachnie dobrym i świeżym jedzeniem. Po tym, że ludzie chętnie tam się zatrzymują. Ludzie mają intuicję.

W takim razie, co ze stereotypem, że dobrą przydrożną knajpę możemy poznać po ilości tirów, zaparkowanych wokół niej. Tam gdzie stołuje się dużo kierowców tam jest dobra kuchnia?
Tak może było dawniej. Teraz jednak jest trochę inaczej. Myślę, że wpływ na popularność takich knajp mają przede wszystkim ceny oraz to czy parking jest wystarczająco duży. Nie zawsze jest to kwestia jedzenia i poszukiwania dobrych smaków.

Nazywana jest pani nie tylko kreatorką smaku, ale i kreatorką stylu. Wygląd restauracji jest równie ważny jak to, co możemy znaleźć w jej menu?
Dla mnie zawsze najważniejsze jest jedzenie i atmosfera, która sprzyja jego biesiadowaniu. Restauracja może być bardzo prosta, nawet czasami nieco kiczowata, ale jeśli stół jest fajny i osoby, które podają te dania - to możemy mówić o sukcesie.

Jakie jest pani marzenie, którego nie udało się jeszcze spełnić, a do którego pani dąży?
Mam jedno najważniejsze marzenie, by robić zawsze to co kocham i żeby ludzie przez zawiść tego nie niszczyli.

A czy Polska po "Kuchennych rewolucjach" jest lepsza, jeśli chodzi o kuchnię?
Wszystko co robię w programie służy temu, żeby było lepiej. Naprawdę szczerze dobrze życzę tym restauracjom. Największym rozczarowaniem jest, kiedy restauratorzy cynicznie przyjmują moją pomoc. Myślą, że to jest jakaś ściema. Ja w programie "Kuchenne rewolucje" jestem prawdziwa. Chcę przysłużyć się ludziom, którzy angażują się w ten biznes zarówno finansowo, psychicznie, jak i rodzinnie. Ludzie, którym wyłącznie zależy na tym, by zarobić pieniądze i oszukać klientów są z innej partii.

Co pani czuje, gdy restauratorzy negatywnie reagują na pani rewolucje?
Strasznie jest mi przykro, dlatego, że czuję się oszukana. Z jednej strony czuję, że ktoś chciał mną manipulować, a z drugiej widzę, że nie wykorzystali swojej szansy na dobre życie. Żałuję, że ludzie myślą, iż sposobem i cwaniactwem można wszystko wygrać. Płacę za to dużą cenę. Powiedzenie komuś, że jest złym restauratorem budzi w ludziach tyle nienawiści i tyle zła, które prędzej czy później do ciebie wraca. Ja również to przeżywam, żal mi mojego czasu i żal mi tych ludzi.
Jak pani sobie z tym radzi?
Robiąc dobre rzeczy po prostu. Staram się nie patrzeć do tyłu. Niestety, jeśli ktoś nie chce sobie pomóc, jeśli na przykład alkoholik sam nie przestanie pić - to nikt mu nie pomoże.

Ile programów drugiej serii "Kuchennych rewolucji" jeszcze przed panią?
Nie pamiętam ile, ale naprawdę dużo. Jeszcze sporo restauracji na mnie czeka. Także na Śląsku.

Niedawno sama pani otworzyła własną restaurację. Która to w pani dorobku?
Stworzyłam prawie dwadzieścia, a prowadzę około dziesięciu. Jeśli będzie następne wyzwanie, pojawi się coś fajnego, to z pewnością się tego podejmę.

Na roladę przyjechali do nas aż ze Szczecina

"Franc Josef", Katowice
Wysłaliśmy jako pracownicy list do Magdy Gessler, bo wiedzieliśmy, że robimy dobrą kuchnię, a ludzie tego nie doceniają - mówi Łukasz Kocur, który od trzech lat jest kucharzem Gościńca "Franc Josef" przy ul. Mikołowskiej. Słynna restauratorka postawiła na wyeksponowanie kuchni śląskiej. - Na początku nie pasowało to do naszej ideologii, dlatego trochę się kłóciliśmy - uśmiecha się Łukasz. Menu okazało się jednak strzałem w dziesiątkę. - Popularnością cieszy się rolada, giczka jagnięca i gulaszowa. Codziennie też mamy świeży rosół - wylicza kucharz. - Nasza restauracja stała się jeszcze bardziej rozpoznawalna - mówi Bogusław Kasperek, właściciel.
- Po programie mieliśmy nawet gości ze Szczecina, którzy oglądali "Kuchenne rewolucje" i przyjechali spróbować naszych dań - dodaje. OSZ

Po wizycie Magdy Gessler ludziom bardziej smakuje

Cinamon Cafe, Racibórz
Karczek w ziołach oraz placek po śląsku to najczęściej zamawiane potrawy w Cinamon Cafe, która znajduje się obok raciborskiego rynku. I nie ma się czemu dziwić - w obie potrawy tknęła ducha Magda Gessler, która niedawno tu gościła. - Od jej wizyty wszystko się zmieniło. I nie chodzi tylko o wystrój wnętrz, który skrytykowała - mówi Agnieszka Jędrzejczyk, która razem z Marcinem Sroką prowadzi restaurację. Dziś nie ma tam już bambusów, a niektóre brązowe ściany przemalowano na różowo. Więcej tu też ludzi niż kiedyś. O wiele więcej. - Przez we-ekend trudno znaleźć u nas miejsce. Klienci rezerwują stolik przez telefon. W niedzielę schodzi nam z 60 karczków pani Gessler - mówi Agnieszka. Smakują jak diabli. - W ogóle wszystko teraz bardziej ludziom smakuje - mówi Marcin Sroka. AK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Magda Gessler: Śląska kuchnia jest najlepsza! [WIDEO] - Dziennik Zachodni