Sala sejmiku wojewódzkiego też straszy pustkami. Wśród radnych wojewódzkich, którzy opuścili najwięcej spośród 54 sesji sejmiku wojewódzkiego, znaleźli się radni PO - Witold Naturski (21 nieobecności ), Paweł Kaleta (15 nieobecności), Martyna Starc (11) oraz Karol Węglarzy (10). Radni, którzy nie przedstawią usprawiedliwienia, są pozbawiani części diety. Najczęściej przedstawiają zwolnienia L4 oraz prośbę o usprawiedliwienie nieobecności ze względu na zaplanowaną wcześniej podróż służbową.
10 spośród 48 radnych wojewódzkich uczestniczyło we wszystkich sesjach sejmiku
Tylko dziesięcioro na 48 radnych wojewódzkich może pochwalić się stuprocentową obecnością.
Niestety wielu, chociaż zjawiało się na sesjach, to nie wytrzymywało do końca posiedzenia. Można mówić o pladze nieobecności na ostatnim głosowaniu. Zdarzyło się, że ostatnią uchwałę głosowało zaledwie 21 z 48 radnych! Dlatego Piotr Zienc, wiceprzewodniczący sejmiku, chce, by od przyszłej kadencji podpisywać listę obecności na początku i na końcu sesji.
Pomysł Ruchu Autonomii Śląska idzie jeszcze dalej. - Postulujemy, by wprowadzić obowiązek bezwzględnego odnotowywania w protokołach udziału poszczególnych radnych w głosowaniach i informacji, jak głosował każdy z nich, bo obecnie podawane są jedynie wyniki zbiorcze - twierdzi Jerzy Gorzelik, prezes RAŚ. Jego zdaniem w internecie powinny być też publikowane protokoły z posiedzeń sejmiku, komisji oraz zarządu województwa.
Ile za mandat?
2,3 tys. złotych diety dostaje miesięcznie szeregowy radny województwa śląskiego.
Jego wynagrodzenie rośnie o 70 zł, gdy zostaje wiceprzewodniczącym komisji, a o 140 zł, gdy pełni funkcję przewodniczącego komisji.
Za każdą nieobecność nieusprawiedliwioną na sesji wynagrodzenie jest obcinane o 10 proc. Mniej o 5 proc. dostaje wtedy, gdy nie pojawi się na posiedzeniu komisji.
Nieuczestniczenie w głosowaniach nie jest objęte karami finansowymi.
Najwięcej obecności, najwięcej bumelek w sejmiku
Witold Naturski, radny PO. 21 nieobecności na sesjach.
Gdy sesje odbywały się w poniedziałki, a nie w środy jak teraz, to nie miałem tego problemu. Swoją pracą m.in. jako doradca Jerzego Buzka przyczyniam się do załatwienia wielu ważnych dla województwa spraw, czym rekompensuję nieobecności.
Zygmunt Wilk, radny PSL. Obecny na każdej sesji
Traktuję swoją obecność jak obowiązek. Nie robię tak jak większość kolegów, którzy w dniu sesji tylko podpisują się na liście, a potem idą do jakichś innych zajęć. Oni po prostu dostali się do sejmiku przez przypadek. Na sesje przychodziłem nawet z ręką w gipsie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?