- Po kamień pojechaliśmy do Warszawy, do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w poniedziałek rano - relacjonuje Marek Nowak z częstochowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, któremu towarzyszył w podróży kolega z tego towarzystwa Waldemar Zwierzchlejski. - Wróciliśmy do domu z kamieniem wieczorem. Do czasu otwarcia wystawy jest pod naszą opieką.
Kamień jest jedną z 35 części, na które podzielono skałę bazaltową o wadze 8110 gramów przywiezioną przez ostatnią wyprawę załogową na Księżyc Apolo -17.
Starania PTMA o wypożyczenie przez NASA kamienia trwały prawie dwa lata. W ubiegłym roku przypadała 40 rocznica pierwszego lądowania człowieka na Księżycu i Houston od kilku lat było zasypywane prośbami o wypożyczenie skał księżycowych. NASA ma tylko cztery takie kawałki, które udostępnia na wystawy. W ostatnim dziesięcioleciu na 114 próśb o wypożyczenie kawałka Srebrnego Globu spełniła tylko trzy - jedną teraz Polski, dwie Niemiec.
Kamień będzie w Częstochowie do 10 listopada. Bilet wstępu na wystawę kosztuje 3 zł ulgowy i 4 normalny. Ekspozycji kamienia będzie towarzyszyć prezentacja multimedialna o lotach na Księżyc, wykłady popularnonaukowe z astronomii.
Muzeum Częstochowskie jest w centrum miasta przy pl. Biegańskiego. Samochód można zostawiać w płatnej strefie parkowania przy al. NMP.
Długa droga do Polski
Z Waldemarem Zwierzchlejskim wiceprezesem częstochowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Astronomii rozmawia Janusz Strzelczyk
Księżycowy kamień bardzo długo wędrował do Częstochowy. Dlaczego ?
Gdyby nie pomoc amerykańskiej Polonii pewnie nie byłoby go w Polsce. Nasza ambasada w Waszyngtonie nie miała pieniędzy, aby polecieć po kamień do Houston, gdy już uzgodniliśmy z NASA terminy jego wypożyczenia. Dopiero po audycji Polskiego Radia Chicago, Polonus pan Piotr Połubiec na swój koszt poleciał do Houston i dostarczył kamień do ambasady.
Kiedy kamień był wreszcie w Polsce?
Przyleciał pocztą dyplomatyczną 9 września do MSZ. To ministerstwo zapytało ministerstwo finansów czy przesyłkę trzeba oclić. MF odpowiedziało od razu, telefonicznie, że nie. Jednak w MSZ chcieli mieć decyzję na piśmie. I pisma krążyły drogą pocztową. Oba ministerstwa dzieli około 2,5 km.
Janusz Strzelczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?