Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Katowicach Palikot pójdzie na żywioł

Agata Pustułka
Pracownicy biura poselskiego Kazimierza Kutza w Katowicach od tygodnia nie robią nic innego, tylko odpowiadają na dziesiątki mejli i telefonów od osób, które chcą wziąć udział w sobotnim spotkaniu z Januszem Palikotem w katowickim Hotelu Qubus.

- Nie spodziewaliśmy się takiego oblężenia. Ciągle informujemy i informujemy... Zatykają nam się skrzynki mejlowe - wzdycha Krystyna Klaczkowska, dyrektor Biura. Internauci skrzykują się w sieci. "Byliśmy już w Warszawie i będziemy w Katowicach, jest nas cztery osoby, 3 razy Pszczyna i raz Tychy" - pisze jeden z nich na stronie Ruchu Poparcia Janusza Palikota. Inny dodaje: "Też chcę być w Katowicach, tylko obawiam się, czy wejdę. Zbiórka na Facebooku. Obowiązkowa".

Organizatorzy spotkania wynajęli największą hotelową salę. - Może pomieścić maksymalnie 300 osób - mówi Agnieszka Zięba z Qubusa.

Na spotkanie, choć incognito, wybierają się przedstawiciele Ruchu Autonomii Śląska. - Jesteśmy ciekawi, jak rozwinie się ta inicjatywa, choć osobiście nie popieram światopoglądowych postulatów Palikota - mówi Jerzy Gorzelik, prezes RAŚ.

Podobną strategię prywatności chcą zastosować przedstawiciele lokalnego biznesu zainteresowani Ruchem, ale jeszcze niezdecydowani na udzielenie mu poparcia.

Kutz przyznaje, że celowo nie wystosował imiennych zaproszeń. Nie chce nikogo zmuszać do udziału. - To rodzaj pospolitego ruszenia - mówi poseł. - Chodzi nam o wyzwolenie w ludziach autentycznej inicjatywy i energii.

Zresztą udział samego Kutza w mityngu stoi pod znakiem zapytania, bo poseł jest mocno przeziębiony i musi iść na badania.
Panel w Katowicach ma być poświęcony sprawom represyjnej działalności organów państwa wobec obywateli. Wspólne hasło, czyli "Życie bez podsłuchów" to przedsmak dyskusji. W Częstochowie, gdzie spotkanie zaplanowano też na sobotę na 18, akcja Palikota będzie mocna, bo pod Jasną Górą poseł zamierza lansować postulat "Polska to nie Watykan".

Tą akcją na Śląsku Palikot wchodzi w drogę swojej niedawnej partii, Platformie Obywatelskiej, która na 16 października zaplanowała w Zabrzu regionalną konwencję wyborczą. Swój udział w inauguracji potwierdzili m.in. premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.

- Nie wierzę, że to przypadkowa zbieżność terminów, ale dla nas poseł Palikot konkurencją nie jest - twierdzi Agnieszka Kostempska, rzecznik prasowy regionalnej PO

Prof. Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, jest przekonany, że Palikot przejmie w regionie sporą część młodych ludzi oraz inteligencji, czyli najbardziej wartościowych wyborców.

- Np. w Sosnowcu, gdzie niektórzy z braku wyboru głosowali na PO, bo znudził się im SLD - wyjaśnia prof. Wódz. Jego zdaniem Palikotowi nie są aż tak bardzo potrzebne wielkie nazwiska. Czemu? - Bo należą do 50-60-latków, których twarze w polityce już się zużyły. Dla niego od Ryszarda Kalisza cenniejszy będzie student politechniki - mówi prof. Wódz i dodaje: - Rzadko się zgadzam z Kutzem, ale w jednym tak. Widać wyraźnie, że Platforma nie jest już atrakcyjna dla młodych ludzi. Ruch Palikota to próba skanalizowania ich energii i wykorzystania procesu laicyzacji, który właśnie nabiera rozpędu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!