- To już pewne - mówi podinspektor Dariusz Mendrela z Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach. - Identyfikacja zwłok przez rodziców wypadła pozytywnie. Została rozpoznana między innymi po fragmentach odzieży i wyglądzie.
Dziewczyna feralnego dnia wybrała się wraz z koleżankami na wagary. Straciła równowagę i wpadła do rzeki. Jedna z koleżanek rzuciła się na pomoc, ale nurt był zbyt silny i w rękach została jej tylko kurtka. Kilka dni temu nad brzegiem Przemszy znaleziono spodnie, które miały należeć do Justyny.
Intensywne poszukiwania dziewczyny przez policję i straż pożarną trwały osiem dni. W akcji brało udział ponad 200 strażaków, 12 nurków, pies tropiący. Wykorzystano 67 samochodów, cztery łodzie i pontony, sonar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?