Poszukiwania zwłok trwają od niedzieli w Zalewie Rybnickim. Niestety na razie są bezskuteczne. Płetwonurkowie prowadzą poszukiwania z użyciem łodzi i motorówek w rejonie przystani żeglarskiej. To miejsce wskazał syn zamordowanego. Tam właśnie miał przewieźć zwłoki i wrzucić do wody.
Informację o wznowieniu poszukiwań zwłok przekazał Ryszard Czepczor z rybnickiej policji. W niedzielę akcję przerwano po zapadnięciu zmroku.
- Dziś od wczesnego rana musieliśmy czekać na poprawę warunków pogodowych. Chodzi przecież o bezpieczeństwo osób biorących udział w akcji - zaznaczył Czepczor.
Jak powiedział rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik, do penetracji dna zbiornika wysłano w poniedziałek 12 strażackich płetwonurków, po sześciu z Bytomia i Rybnika. W niedzielę w akcji brali także udział płetwonurkowie Państwowej Straży Pożarnej.
Jak zaznaczył Czepczor, w poniedziałek będą przeszukiwane nie tylko wody zbiornika, ale też cała linia brzegowa. Dlatego zaangażowano dodatkowe siły, na miejsce przyjechało m.in. 50 policjantów z Oddziałów Prewencji w Katowicach. Są też psy wyspecjalizowane w poszukiwaniu zwłok.
Zobacz nasz specjalny serwis poświęcony Eugeniuszowi Wróblowi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?