Jeszcze śląszczyzna nie zginęła!

Oznacza to, że prace nad przyjęciem ustawy ruszą z kopyta. Jest wielka szansa na zdobycie dla pomysłu sejmowej większości. Projekt ustawy, choć pilotuje go śląski poseł PO Marek Plura, popierają posłowie PiS.
- Podobny zapis forsowałam w poprzedniej kadencji Sejmu. Pod projektem przedstawionym przez posła Plurę chętnie się podpiszę - mówi posłanka Maria Nowak. Jej zdaniem, zniknęły już przesłanki, które utrudniały przyznanie śląskiemu nowego statusu.

- Przede wszystkim na Uniwersytecie Śląskim finalizowane są prace związane z kodyfikacją śląskiej godki, a poza tym powstał ślabikorz, czyli śląski elementarz - wyjaśnia posłanka Nowak.

Poparcie dla języka śląskiego to tak naprawdę poparcie dla śląskiej kultury, bo nauczanie śląszczyzny będzie wspierane finansowo z budżetu państwa. Obecnie Kaszubi, których język ma status języka regionalnego, otrzymują rocznie ok. 50 mln złotych. Co ciekawe, kaszubskiego uczy się w szkołach ok. 13 tysięcy dzieci i młodzieży. i o dziwo - to najmłodsze pokolenia prą do nauki!

- Początkowo możemy oczekiwać porównywalnej kwoty, co Kaszubi, a potem wyższej - deklaruje poseł Plura.

Podczas posiedzenia Sejmu w przyszłym tygodniu Plura będzie zbierał podpisy poparcia dla nowelizacji zapisów ustawowych. Danuta Pietraszewska, posłanka PO z Rudy Śląskiej, zapewnia, że prace nad ustawowym uznaniem śląszczyzny są dla Platformy priorytetowe.

- Nie chodzi przecież o to, by śląski był językiem narodowym. Nowelizacja ustawy ma pomóc w zachowaniu śląskiego. To nasz obowiązek, by gwarę naszych ojców ocalić od zapomnienia dla innych pokoleń. Niech brzmi to górnolotnie, ale właśnie o to idzie gra - wyjaśnia posłanka Pietraszewska.
Równie aktywne działania posłów zapowiada w sprawie przyjęcia ustawy metropolitalnej dla województwa śląskiego.
Istnieje realna szansa, że języka śląskiego dzieci zaczną uczyć się w szkołach już od września 2012 roku.