Clemence Matawu, przymierzany już do linii ataku, nie ma wizy i nie mógł w piątek wystąpić. Grający pierwszy raz od trzeciej ligowej kolejki, Grzegorz Podstawek, musi nadal szukać formy. Maciej Bykowski również nie przypomina starego, dobrego "Byczka".
- Zabrakło nam siły ognia w przodzie - ocenia trener Polonii , Jurij Szatałow po remisie 0:0.
Poza kadrą meczową już nie pierwszy raz znaleźli się Vladi-mir Milenković i Tomasz Miko-łajczak. Obaj szukali formy w spotkaniu Młodej Ekstraklasy wygranym przez Polonię 5:1, w którym Milenković strzelił trzy, a Mikołajczak jednego gola.
Najbardziej żal Mariusza Ujka, który nabawił się kontuzji naderwania więzadła pobocznego strzałkowego w meczu z Polonią Warszawa w siódmej kolejce (25 września).
- Dotrwał wtedy prawie do końca spotkania i przez to nastąpiło pogłębienie się urazu - wzdycha Szatałow. Pytany natomiast o Podstawka, trener tylko spuszcza znacząco wzrok i dodaje: - Bez komentarza...
Napastników Polonii, najczęściej wyręczają pomocnicy Dariusz Jarecki i Szymon Sawala. Pierwszy miał ze Śląskiem dobre okazje, ale zabrakło mu szczęścia (trafił w słupek) i skuteczności (dwa razy z bliska w odstępie kilku sekund nie umiał pokonać bramkarza gości Mariana Kelemena). Drugi z nich mógł rozstrzygnąć losy spotkania w końcówce, ale nie trafił głową w piłkę na piątym metrze przed bramką. Jak sam przyznał, futbolówka prześlizgnęła mu się po czole. Jarecki i Sawala mają po dwa trafienia, czyli tyle, co najskuteczniejszy napastnik Polonii - Ujek.
- Na treningach wygląda to naprawdę dobrze, nasi napastnicy strzelają bramki - mówi Jarecki. - Spoczywa na nich duża presja, ale wierzymy w naszych kolegów. Wiele też zależy od nas, aby napastnik miał dobre podanie z linii pomocy. Jak na razie, strzelanie goli dla Polonii, spada głównie na pomocników, jednak wierzę, że to się zmieni.
W kontekście problemu z napastnikami, tęsknie można by spoglądać na byłego zawodnika Polonii, Łukasza Gikiewicza, który gra teraz w Śląsku i w piątek był bliski pokonania Szymona Gąsińskiego. - Nie mam do nikogo w Bytomiu żalu, że się rozstaliśmy - zapewnia Gikiewicz. - Wręcz przeciwnie, to przecież trener Szatałow dał mi szansę i w Polonii zdobyłem pierwszego gola w ekstraklasie. Serdecznie przywitałem się ze sztabem szkoleniowym, trochę sobie pożartowaliśmy - mówił zawodnik Śląska, czyli klubu, który nie przegrał w Bytomiu w meczu ekstraklasy od... 31 lat!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?