Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pawłowice doganiają na rowerze Kopenhagę

Sylwia Plucińska
Fot. Marzena Bugała
Pawłowice wpadły na pomysł, który sprawdza się w Kopenhadze, Amsterdamie, Sztokholmie czy Salzburgu - miastach, w których rower jest równie popularnym środkiem lokomocji co samochód, a rowerzysta nie czuje się na drodze gorszy niż kierowca.

Wręcz odwrotnie. Jako ten, co nie truje środowiska spalinami i hałasem, nie przyczynia się do obstrukcji komunikacyjnej na ulicach, dba o swoje zdrowie - jest coraz bardziej trendy.

W Szwecji rowerem do pracy dojeżdżał premier, w Niemczech minister spraw zagranicznych. Pawłowicki wójt Damian Galusek na razie testuje z rodziną rekreacyjne ścieżki rowerowe, których gmina ma 60 km. Ale jego ostatnim konikiem jest pokrycie gminy siecią rowerowych tras komunikacyjnych.- Mamy coraz lepsze drogi i coraz większy na nich ruch. A rower dla wielu mieszkańców jest codziennym środkiem transportu. Dzieci jeżdżą nimi do szkół, starsi na zakupy czy do kościoła. Chodzi o to, żeby czuli się bezpiecznie. A tego w obecnej sytuacji nie możemy im zapewnić - mówi Galusek.

Największym zagrożeniem dla rowerzystów jest Droga Krajowa 81 oraz drogi wojewódzkie w kierunku Cieszyna i Pszczyny. Dlatego przy nich w pierwszym rzędzie mają powstać dróżki rowerowe. I tak np. jedna będzie wzdłuż DW 938, którą teraz dzieciaki z Kolonii Golasowickiej śmigają na rowerach do szkół w Pawłowicach w towarzystwie tirów. Inna z Warszowic Pszczyńską do DK 81 i dalej do centrum gminy. Tutaj dla cyklistów odcięty linią zostanie pas budowanego właśnie chodnika.

Koncepcja nowego układu komunikacyjnego już jest. Na jej analizę gmina dała sobie miesiąc. Na pewno będzie dyskusja nad tym, jak zaplanować skrzyżowania tras rowerowych z drogami. Czy mają to być światła, czy tunele lub kładki nad drogami. Metr tunelu kosztuje ok. 35 tys. złotych. - Nie będą to więc jakieś wielkie pieniądze. A życie ludzkie nie ma ceny - mówi Damian Galusek.

Budowa sieci przebiegać będzie etapami. Za 4-5 lat trasy mają powstać wszędzie tam, gdzie jest najmniej bezpiecznie. - To rewelacyjny pomysł. Mówię to jako kierowca, rowerzysta i ojciec dwóch chłopaków jeżdżących do szkoły rowerem - mówi Szymon Sekta, pracownik starostwa.

Artur Wątroba, szef pszczyńskiej drogówki, uważa, że jeśli takich tras powstanie więcej, może i więcej osób przesiądzie się z samochodu na rower.

Rower to jest to

Irek Dudek, bluesman, przez parę lat mieszkał w Holandii.
Na ulicach często można tam zauważyć kobiety w pięknych garsonkach, jadące do pracy na rowerze. Tak samo jest z biznesmenami ubranymi w eleganckie garnitury. W Amsterdamie to się sprawdza, bo znalezienie parkingu jest tam wielką sztuką. Z drugiej strony gdyby nie było tylu rowerzystów, to miasto byłoby zupełnie zatkane. OSZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!