Jak poinformował rzecznik raciborskiej straży pożarnej Stefan Kaptur, dzieci z oparzeniami twarzy oraz rąk i nóg przewieziono śmigłowcem do szpitali poza Raciborzem. Trzy dorosłe osoby - mężczyzna i kobieta w wieku 32 i 23 lata oraz 61-letni mężczyzna - prawdopodobnie rodzice i dziadek dzieci - pozostali w szpitalu w Raciborzu.
Zapłon gazu nastąpił w popegeerowskim budynku, w którym mieszkają cztery rodziny. Domownicy zasiadali właśnie w kuchni do obiadu, którego nie zdążyli zjeść. Butla stała w pobliżu pieca kaflowego. Pożar, który pojawił się po zapłonie, zdołali ugasić sąsiedzi jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. PAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?