Miłośnik science fiction i fantasy, ale w wydaniu Verna czy Wellsa. Biznesmen, twardo stąpający po ziemi, z marzeniami chłopca, który chciałby się znaleźć w wehikule czasu albo w podwodnym statku kapitana Nemo. Wojciech Kania, właściciel wieży ciśnień w Pszczynie właśnie ujawnił, co mu w duszy gra.
Zobacz zdjęcia z wnętrza wieży wodnej
Po dwóch latach różnorodnych zabiegów, jakim ją poddawano, wieża jest gotowa. A w jej wnętrzu furczą ekspresy do kawy, dyszy wentylacjo-klimatyzacja, głosem niewidzialnego dżentelmena przemawia winda, kręcą się trybiki w przeszklonych stołach, a nad nimi żarzą się lampy ze szklanymi wężownicami wewnątrz. I jeszcze sto innych drobiazgów prawie nie z tej ziemi przykuwa naszą uwagę.
- Kiedy ją kupowaliśmy, wiedzieliśmy, że jej industrialny charakter powinien zostać zachowany. W tym kierunku także przygotowała swój projekt architekt Agnieszka Sekta-Seredyńska. Dla niej wieża stanowiła spore wyzwanie, jak dla nas wszystkich zresztą - mówi Wojciech Kania.
Wieża przy ulicy Kilińskiego zbudowana została w latach 1927-28 pod kierunkiem inżyniera Jana Gustawa Grycza, znanego budowniczego konstrukcji żelbetowych. Lata całe służyła utrzymywaniu stabilnego ciśnienia wody w wodociągach miejskich. Mieściła także łaźnię i mieszkania obsługi. Po wojnie znajdował się tu fryzjer, kosmetyczka, centrum językowe, rozgłośnie radiowe. W 2006 r. prawie ruinę kupił od miasta pszczyński biznesmen Karol Kania. Jej renowacją, z myślą o otwarciu tutaj restauracji, zajął się jego syn Wojciech z żoną Agnieszką.
28 października restauracja i pub Steampunk - Wodna Wieża oraz orientalna knajpka Shui Ta powitały pierwszych gości.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?