Jedenastu kibiców Lecha Poznań zostało niegroźnie poturbowanych w wyniku utarczek z ochroniarzami, do których doszło przed meczem piłkarskiej ekstraklasy z Ruchem w Chorzowie.
Sprawcy burd na stadionie Ruchu już aresztowani - czytaj więcej
Jak powiedziała rzeczniczka chorzowskiej policji, mł. asp. Justyna Dziedzic, kilkusetosobowa grupa kibiców poznańskiej drużyny usiłowała wejść na obiekt, gdy jego bramy były jeszcze zamknięte. Po sforsowaniu ogrodzenia, doszło do utarczek z siłami ochrony. Fani mieli kamienie i niebezpieczne przedmioty.
- W wyniku tych starć jedenastu kibiców drużyny przyjezdnej odniosło niegroźne obrażenia. Nie było potrzeby hospitalizacji, zostali opatrzeni na miejscu - dodała rzeczniczka.
Po tej awanturze blisko 800-osobowa grupa sympatyków Lecha nie weszła już na stadion - mecz zaczął się bez udziału kibiców z Poznania. Przed końcem pierwszej połowy burdy wszczęli natomiast fani Ruchu, którzy opuścili trybuny i znaleźli się w pobliżu bramy. Doszło do utarczek z ochroną, która poprosiła o pomoc policję. Po użyciu armatki wodnej przywrócono spokój.
W ostatnim czasie również w Poznaniu toczyła się dyskusja dotycząca bezpieczeństwa na miejscowym stadionie, rozpoczęta po incydencie z kibicami Lecha i Wisły Kraków podczas spotkania obu drużyn przed tygodniem. Kilkunastu fanów Lecha, niepokojonych przez ochronę, dotarło wówczas pod sektor dla gości i usiłowało przedostać się do kibiców Wisły. Po interwencji policji sprawa została zażegnana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?