Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Industriada 2011 bez pieniędzy marszałka

Michał Wroński
Promowanie zabytków techniki opłaca się całemu regionowi
Promowanie zabytków techniki opłaca się całemu regionowi FOT. MIKOŁAJ SUCHAN
Znamy już datę rozpoczęcia przyszłorocznej Industriady, czyli święta Szlaku Zabytków Techniki. Druga edycja ma się odbyć 11 czerwca. Ale kto za nią zapłaci? Ten sam problem ma ogólnopolska kampania reklamowa województwa śląskiego.

Do płacenia nie kwapi się szukający oszczędności Urząd Marszałkowski, który w przyszłym roku na promocję regionu nie chce wydać ani złotówki! Takie przynajmniej są założenia do budżetu na rok 2011. Czy wejdą w życie - o tym zadecydują przyszli radni sejmiku wojewódzkiego (obecni już nie zdążą, bo ostatnia sesja obecnego sejmiku odbędzie się już w środę).

Tegoroczna Industriada kosztowała ponad dwa miliony złotych. Za te pieniądze 12 czerwca w kilkudziesięciu obiektach Szlaku Zabytków Techniki odbyły się koncerty, happeningi, a goście mogli za darmo zwiedzać wnętrza przemysłowych budowli. Udział w imprezie wzięło 28 tysięcy mieszkańców regionu - to niespełna 1 procent z szacowanej na trzy miliony potencjalnej grupy odbiorców Industriady. A zatem jest o kogo powalczyć. Ani miasta, w których znajdują się te zabytki, ani ich właściciele nie są jednak w stanie własnymi siłami przeprowadzić tak dużego przedsięwzięcia.

- Budżet miasta ma swoje ograniczenia. Możemy we własnym zakresie promować te obiekty, ale bez wsparcia Urzędu Marszałkowskiego efekty tych działań będą na pewno uboższe - nie pozostawia złudzeń Dariusz Krawczyk, rzecznik zabrzańskiego magistratu.

Urzędnicy marszałka wiedzą, że odcinając się od Industriady, degradują ją do roli kilku niezwiązanych ze sobą i niezbyt atrakcyjnych miejskich imprez.

- Organizowanie tak dużej imprezy z poziomu regionu znacznie obniża choćby koszty dotarcia z informacją do mieszkańca - tłumaczy jeden z urzędników marszałka.

Mówi dr Bohdan Dzieciuchowicz, ekspert ds. public relations

Jak długo trzeba promować taki region jak nasz, by przyciągnąć tu turystów?
To wymaga minimum dwóch-trzech lat intensywnej kampanii, a później też nie wolno żałować pieniędzy na reklamy przypominające.

Jedna, dobra kampania nie wystarczy?
Nie ma mowy. Promocja wymaga działań systemowych. Nawet najlepsza kampania nie zdziała cudów, jeśli na niej poprzestaniemy. Rok po głównej kampanii trzeba zacząć reklamę przypominającą.
Zaczynanie kampanii promocyjnej, a później jej zawieszanie to...

Moim zdaniem marnowanie pieniędzy. Po cóż więc było je wydawać na pierwszą część takiej kampanii?
Ta pierwsza część zresztą zawsze jest najdroższa, późniejsze akcje są już znacznie tańsze.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera