Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frankl: Nie tak serio, proszę

Redakcja
Fot. Mat. prasowe
Z Romanem Franklem, autorem i wykonawcą widowiska "Odsiecz wiedeńska", o polsko-austriackiej karierze rozmawia Henryka Wach-Malicka

Od 26 lat mieszka pan i pracuje w Austrii. "Odsiecz wiedeńska" to osobista, ale bardzo zabawna opowieść o doświadczeniach z tego okresu. W Polsce przyjęło się uważać, że emigracja to dla rodaka stan smutny i poważny. A pan sobie żarty z niej stroisz?!?
Nie, nie stroję żartów z emigracji, tylko z samego siebie. Pytanie tylko, dlaczego emigracja ma być smutna i poważna?… Czy to tak jak z małżeństwem? Nie wiemy co nas tam czeka i na wszelki wypadek, krótko po ślubie, stajemy się smutni i poważni. Przecież to wszystko zależy wyłącznie od nas. Przeżywajmy nasze życie z uśmiechem, nie traktujmy wszystkiego, a siebie samych przede wszystkim, tak strasznie poważnie. Zresztą w naszym współczesnym świecie znaczenie słowa "emigracja" zupełnie się zmieniło. Jeszcze do tego mieszkając w Wiedniu jestem o całe 10 kilometrów bliżej mojego rodzinnego miasta Bielska-Białej, niż kiedy mieszkałem w Warszawie!

Kto właściwie komu idzie w tym spektaklu z odsieczą; pan Wiedniowi czy Wiedeń panu?
Wiedeń mnie, bo pozwala mi zakpić z jego słabostek. Ja Wiedniowi, bo inaczej nikt by w Polsce o jego mocnych stronach nic nie wiedział.

Fakty mówią za siebie - zrobił pan w Austrii prawdziwą karierę. Co o tym zadecydowało? Tylko proszę nie mówić, że przypadek! Albo, że pan ciężko pracował...

To nie był żaden przypadek i nigdy ciężko nie pracowałem! A szczerze mówiąc, był to czysty przypadek, no i oczywiście ciężka praca. A jeszcze szczerzej mówiąc… - dla Austriaka to strasznie trudny zestaw słów: "jeszcze szczerzej"… A więc jeszcze szczerzej mówiąc, to karierę robi się przez przypadek, ale zawsze stoi za tym ciężka praca.


Jak toczyły się pana losy? I czemu w ogóle, po współpracy z Jarockim, Grzegorzewskim i Zaleskim, zdecydował się pan wyjechać? W dodatku tak bez przygotowania do życia na obczyźnie?

Wszystko w życiu robiłem bez przygotowania. Przyszedłem na świat bez przygotowania. Bez przygotowania zdałem maturę i zrobiłem prawo jazdy. Serio. A ponieważ pracowałem już z Jarockim, Grzegorzewskim i Zaleskim, mogłem spokojnie wyjechać. Bo już z nimi pracowałem.
Czy pokusił się pan o "badania" nad tym, co przeciętny Austriak wie o przeciętnym Polaku? Co jest, według nich, najgorszą cechą Polaków, a jakie stereotypy poszły w zapomnienie?
Przeciętny Austriak myśli, że wie wszystko o przeciętnym Polaku. A tak naprawdę to nie wie o nim nic. Bo my, Polacy, jesteśmy zupełnie inni niż świat nas widzi. Przynajmniej tak nam się wydaje…
Najgorszą cechą Polaków jest to, że nie mamy złych cech. Po prostu - do rany przyłóż… Tylko świat o tym zapomniał, niestety...

Czy moze pan powiedzieć coś o swoim życiu prywatnym? W końcu chcemy wiedzieć, kim jest Roman Frankl, "któremu się udało" .
Moje życie prywatne, jak sama nazwa wskazuje, powinno takie zostać - prywatne. Powiem tylko, że mam wspaniałą żonę i wspaniałych dwóch synów. I to jest najważniejsze. Rodzina i dom. Tylko to się liczy. Reszta jest miłym dodatkiem.

Syn Koterbskiej w Teatrze Rozrywki

Roman Frankl - aktor, piosenkarz, kompozytor i reżyser. Premiera jego spektaklu "Odsiecz wiedeńska", przygotowanego w konwencji "one man show" odbędzie się w środę w Teatrze Rozrywki.
Artysta urodził się w Bielsku- Białej. Jest absolwentem krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i już na studiach uważany był za aktora o ogromnych możliwościach. Współpracował, m. in. w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, z takimi reżyserami jak Jerzy Jarocki, Jerzy Grzegorzewski i Maciej Prus. Równolegle rozwijała się jego kariera estradowa. Koncertował, występował w telewizyjnych programach rozrywkowych, w tym w "Kabarecie Jeszcze Starszych Panów". Płyta z jego piosenkami "Mężczyzna na niepogodę" uzyskała miano przebojowej.

W 1984 roku Roman Frankl postanowił wyjechać do Austrii, choć jak sam przyznaje, nie mówił ani słowa po niemiecku i nie miał tam żadnych koneksji. Zaczynał od... pokazów mody i udziału w reklamówkach, ale już po pół roku zagrał na scenie, partnerując samemu Klausowi Marii Brandauerowi. Dziś Roman Frankl jest jednym z najpopularniejszych austriackich artystów filmowych i dramatycznych, ale także kabaretowych. Pisze teksty dla innych wykonawców, reżyseruje i komponuje. Prywatnie słynie z pogody ducha i poczucia humoru. Jest synem znakomitej polskiej pieśniarki Marii Koterbskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!