18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zieliński: Damy z siebie wszystko

Redakcja
Fot. Mikołaj Suchan
Z Michałem Zielińskim, piłkarzem GKS Katowice, rozmawia Rafał Musioł

Wychodząc na boisko w Ostrowcu Świętokrzyskim mieliście świadomość, że zamykacie tabelę I ligi?
Znaliśmy wynik Dolcanu, ale nie wpłynęło to na naszą pewność siebie. My naprawdę jesteśmy świadomi wartości drużyny GKS-u, więc przed meczem z KSZO byliśmy spokojni i zmobilizowani, zdając sobie sprawę, że po prostu musimy go wygrać.

I wygraliście. W dodatku to pana dwa gole zadecydowały o zwycięstwie 2:1. Koledzy chyba postawią panu małe piwo?
To niestety jest tak, że to strzelec stawia, a nie jemu stawiają (śmiech).

Trener Wojciech Stawowy przyznał, że w Ostrowcu Świętokrzyskim zagraliście słabiej niż w kilku poprzednich, przegranych, spotkaniach.
Chyba miał trochę racji, ale trzeba wziąć pod uwagę, że w sobotę cały czas padał deszcz i murawa była już nasiąknięta wodą i naprawdę trudno było rozgrywać dokładnie piłkę. Musieliśmy więc grać prostszymi środkami.

Zaczął pan niedzielę od analizy tabeli?

Szczerze mówiąc ciągle do niej nie zajrzałem. Wolę ją zobaczyć dopiero po zakończeniu rundy jesiennej, bo na razie nie bardzo jest co oglądać. Ciągle przecież balansujemy na granicy strefy spadkowej.

Myśli pan, że po zakończeniu rundy będzie lepiej?

Przed nami dwa ostatnie mecze i jeśli je wygramy, na pewno przesuniemy się w górę. Oczywiście rywale są trudni, teraz czeka nas Flota, a więc drużyna z czuba tabeli, ale jeśli damy z siebie wszystko, to powinniśmy wygrać i to spotkanie, i następne w Szczecinie. Taki jest nasz cel, i zapewniam, że gdyby "wszystko" to było za mało, damy z siebie nawet... dwa razy więcej.

Aż takie tkwią w waszej drużynie rezerwy?
Na pewno mamy duży potencjał i kilkakrotnie już go pokazywaliśmy. Niestety, nie szły za tym wyniki, ale kiedyś to wszystko musi "zaskoczyć" i mam nadzieję, że takim punktem zwrotnym był mecz z KSZO.

O GKS-ie krąży opinia, że zespół gra najlepiej wtedy, gdy w klubie piszczy bieda, natomiast tłuste lata mu nie służą.
Gdy grałem w Polonii Bytom, też się w klubie nie przelewało, a jednak drużyna spisywała się dobrze... To jednak nie jest żadna reguła, po prostu udawało się nie zabierać ze sobą problemów na boisko.

A na Bukowej rzeczywiście nadeszły "tłuste lata"?
Mogę mówić tylko za siebie. Jestem w GKS-ie od miesiąca i klub nie ma wobec mnie żadnych zaległości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!