Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co piłkarz ma na myśli?

Tomasz Kuczyński
Kiepskie derby Górnika z Polonią Bytom były według piłkarzy typowym "meczem walki"
Kiepskie derby Górnika z Polonią Bytom były według piłkarzy typowym "meczem walki" Fot. Mikołaj Suchan
Kończy się ligowy mecz. Dziennikarze biegną do piłkarzy, aby zebrać ich opinie, a potem idą na konferencję trenerów. Wiele razy z góry wiemy, że padną określenia typu "to był typowy mecz walki" lub "jak nie można wygrać, to trzeba przynajmniej zremisować".

Skromność to jest to
Jak myślicie, co mówi zawodnik, który strzelił gola przesądzające-go o zwycięstwie? Prawie nigdy nie ma mowy o indywidualnej radości. Zazwyczaj słyszymy: - Nie czuję się bohaterem, bo jest nim cały zespół. Podanie było takie, że wystarczyło przyłożyć nogę. Nieważne kto strzela, liczy się wygra-na. Jesteśmy drużyną, razem wygrywamy i razem przegrywamy.

Ważne, że na zero z tyłu
Piłkarze często używają określeń, które przenosimy na papier, wierząc, że Czytelnicy dobrze wiedzą o co chodzi. Gdyby jednak tak nie było, to warto podać kilka przykładów. "Najważniejsze, że zagraliśmy na zero z tyłu" albo "zagraliśmy na zero z tyłu, szkoda, że nic nie chciało wpaść do bramki rywali" - oczywiście mowa o czystym koncie po stronie strat, co z umiłowaniem powtarzają szczególnie bramkarze. Wszak zdają sobie sprawę, że "za bramkarzem jest już tylko siatka".

Bolą nas dwójki i czwórki
Piłkarskie kontuzje są odrębnym tematem, z którym przychodzi nam się zmagać w relacjach z meczu. Gdy wchodzi się w anatomiczne szczegóły, nic już z tego nie wiadomo. Natomiast zawodnicy rzucają do mikrofonów i kamer z grymasem bólu: "Naciągnąłem sobie dwójkę", "mam naderwaną czwórkę", "coś mi się stało z przywodzicielem". W ten sposób tłumaczą urazy mięśni dwugłowego i czworogłowego uda lub mięśnia przywodziciela.

Trenerzy jak na wojnie
Szkoleniowcy też często popadają w schematy: "Jestem zadowolony z wyniku, ale z gry już nie", "To był typowy mecz walki", "Wiedziałem, że wygra ta drużyna, która pierwsza strzeli bramkę". Ciekawiej jest, gdy trenerzy przypominają generałów, bo jak inaczej ocenić określenie po porażce: "Przegraliśmy bardzo ważną bitwę, ale wojna jeszcze się nie skończyła"? O tym, co dzieje się w przerwach meczów, zdradzają tylko: - W naszej szatni padły ostre słowa.
Który to krótki słupek?
Stałem wtedy na krótkim słupku - tłumaczy piłkarz, choć przecież w bramce słupki powinny być takie same. Jednak ich wielkość "zmienia się" w zależności, z której strony jest akcja lub rzut rożny. Krótki słupek to ten bliżej piłki (np. przy strzale z kąta). Zawodnicy mówią też, że strzelają w długi róg. Jednak najwięcej radości sprawiają im "bramki w okienko", gdy piłka "strąca pajęczynę". Mowa o strzałach tuż pod spojenie poprzeczki i słupka.

Mecz o sześć punktów
Po słabym meczu, ale jednak wygranym, piłkarze często tłumaczą: "Nie jest ważny styl, liczy się zwycięstwo", "jutro nikt nie będzie pamiętał, jak graliśmy tylko to, że wygraliśmy" albo "wynik idzie w świat". Określenie na spotkanie drużyn, które sąsiadują w tabeli, to "mecz o sześć punktów". Chodzi o to, że nie tylko zdobywa się trzy punkty, ale zabiera się je rywalowi, któremu w ten sposób ucieka się w tabelce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!