Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Giesche? Porcelana, węgiel i bajeczne osiedla [HISTORIA DZ]

Aldona Minorczyk-Cichy
Porcelana z sygnaturą Giesche jest dziś rarytasem. Wyroby porcelanowe z Katowic spotkać można na aukcjach albo u kolekcjonerów
Porcelana z sygnaturą Giesche jest dziś rarytasem. Wyroby porcelanowe z Katowic spotkać można na aukcjach albo u kolekcjonerów Ewkaa/wikipedia
Katowice i Śląsk zawdzięczają wiele rodzinie Giesche. Kopalnie, fabryka porcelany i architektura: osiedla Giszowiec i Nikiszowiec. Nie sposób się nimi nie zachwycić.

Spółka Giesche SA nie przejmie dawnego majątku, bo... nie istnieje. Jej reaktywacja w 2006 roku była bezprawna. Tak uznał kilka dni temu Sąd Okręgowy w Katowicach. Jednocześnie w Warszawie toczy się proces karny przeciwko osobom, które usiłowały wyłudzić od Skarbu Państwa majątek wart co najmniej 340 mln zł. Grozi im 10 lat więzienia. Przypomnijmy, jak powstała spółka Giesche i dlaczego w XXI wieku w Katowicach jest z nią problem.

Wrocławski kupiec wydobywa rudy cynku

Początki spółki Giesche sięgają przełomu XVII i XVIII wieku. Wtedy to wrocławski kupiec Georg von Giesche otrzymał cesarski monopol na wydobycie rud cynku na Śląsku. Jego spadkobiercy rozwijali firmę. W pierwszej połowie XIX wieku kupili m.in. kopalnię (dzisiejsza kopalnia Wieczorek), uruchomili hutę cynku w Szopienicach, inwestowali w kolejne przedsięwzięcia.

W 1860 spadkobiercy majątku zarejestrowali we Wrocławiu spółkę: "Bergwerks-geseltschaft Georg von Giesche's Erben" (Spółka Górnicza Spadkobierców Jerzego von Giesche), która rozwinęła się na przełomie XIX i XX wieku w jeden z najpotężniejszych koncernów górniczo-hutniczych na Śląsku. Na początku XX wieku koncern wybudował 2 wyjątkowe osiedla: Giszowiec i Nikiszowiec. Spółka w pewnym momencie była zresztą właścicielem niemal połowy miasta. Miała 3,6 tys. nieruchomości na 9 tys. ha gruntów. Obecnie ten majątek wyceniany jest na co najmniej 340 mln zł. Do Giesche SA należały kopalnie węgla, rud ołowiu i cynku, huty, walcownie, zakłady przemysłu chemicznego oraz fabryka porcelany Giesche Porzellanfabrik.

Amerykanie wykupili Giesche w 1926 roku

W 1922 roku, po podziale Górnego Śląska, aż 80 proc. majątku Giesche znalazło się w granicach Polski. Siedziba spółki znajdowała się w Katowicach. W 1926 roku akcjonariat twierdząc, że władze polskie utrudniają działanie spółki z kapitałem niemieckim, sprzedał jej akcje za 4 miliony dolarów Amerykanom. Tak powstała Silesian-American Corporation.

W roku 1939, wraz z wkroczeniem niemieckich wojsk Giesche zmuszona została do zaprzestania działalności. Władzę w przedsiębiorstwie przejął niemiecki zarząd komisaryczny. Dla wojska pracowali w niej więźniowie i robotnicy przymusowi.
Po wojnie spółkę, jako niemiecką, znacjonalizowano. Nieprawnie, bo przecież jej właścicielem byli obywatele Stanów Zjednoczonych Ameryki. Rząd USA upomniał się o majątek amerykańskich akcjonariuszy. W 1960 roku Polska i USA zawarły układ o odszkodowaniach. W zamian za 40 milionów dolarów odszkodowania, w tym 30 milionów za spółkę Giesche, Amerykanie wydali przedwojenne akcje na okaziciela i zrezygnowali z dalszych roszczeń względem majątku różnych spółek w Polsce. Akcje przypłynęły do kraju statkiem. Zapakowane w skrzynie.
Zawinił urzędnik, nie dopełnił formalności

Sama spółka Giesche przez błąd jakiegoś urzędnika nie została jednak wtedy zlikwidowana. Kto konkretnie zawinił w tej sprawie? Tego nie sposób dziś ustalić. Figurowała nadal w rejestrze sądowym. Jej akcje zdeponowano w archiwum Ministerstwa Finansów, nie zostały unieważnione ani zniszczone. W efekcie tego zaniedbania, gdy papiery wartościowe pojawiły się na przełomie lat 80. i 90. na rynku kolekcjonerskim, stały się podstawą do roszczeń.

22 marca 2006 roku na wniosek nowych właścicieli akcji na okaziciela spółka Giesche SA została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego. Skarb Państwa, czyli w tym przypadku gmina Katowice, Katowicki Holding Węglowy i Górniczo-Hutnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa stanęły przed widmem zwrotu majątku. Co wchodzi w skład przedwojennego majątku Giesche SA? Oprócz Giszowca i Nikiszowca tworzyło go niemal całe Załęże (wzdłuż ul. Gliwickiej aż do Średnicówki). Do tego dochodzą dodatkowo działki w Roździeniu, Piekarach Śląskich, kamienice i tereny pod KWK Wieczorek.

ABW przekopuje się przez archiwa

Sprawą reaktywowanej spółki Giesche i tym, w jaki sposób akcje znalazły się w jej rękach, zainteresowały się organa ścigania. Czterej właściciele przedwojennych akcji spółki Giesche SA zostali zatrzymani przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Usłyszeli zarzut usiłowania wyłudzenia od Skarbu Państwa majątku wartego co najmniej 341 mln zł. Proces karny się toczy.

Giszowiec i Nikiszowiec - za co je kochamy

Nazwa Nikiszowca pochodzi od szybu "Nikisch", wybudowanego w pobliżu w 1906 roku, a ta z kolei od nazwiska bytomskiego zarządcy górniczego - Kurta Nikischa. Na polach Janowa na początku XX wieku spółka "Spadkobiercy Jerzego von Giesche" wybudowała osiedle robotnicze dla 7 tys. mieszkańców. Autorami projektu byli bracia Georg i Emil Zillmannowie, urbaniści z Charlottenburga, projektanci "miasta-ogrodu" Giszowca, oddalonego o 3 km na południe od Nikiszowca.

W zwartej zabudowie osiedla są wewnętrzne dziedzińce. W nich w przeszłości były pomieszczenia gospodarcze: chlewiki, kurniki i komórki. Na każdym z takich podwórek piece do wypieku chleba, tzw. piekarnioki. Domy składają się z 3-izbowych mieszkań o powierzchni do 70 mkw. Każda rodzina miała do dyspozycji piwnicę oraz strych. Ubikacje znajdowały się na korytarzach, po dwie na każdym piętrze.

Nikiszowiec i pobliski (również zbudowany przez Giesche) Giszowiec były kiedyś połączone z Szopienicami koleją wąskotorową, tzw. Balkan Express.
Śląska porcelana była sławna na cały świat

Historia porcelany śląskiej sięga początku XX wieku i także ją w sporej części zawdzięczamy firmie Giesche. W 1922 roku, w Roździeniu powstała pierwsza na Górnym Śląsku niewielka fabryka porcelany. Założyli ją bracia: Ryszard i Józef Czudayowie.
Z tej firmy około 1923 roku powstała: "Giesche" Fabryka Porcelany SA. Dyrektorem został Ryszard Czuday, on też prowadził budowę nowej fabryki i zajął się adaptacją budynków na zakupionym terenie po byłej wytwórni pasz w Bogucicach. Przybyło udziałowców. Tak powstała Giesche Porzellanfabrik.

W czasie II wojny światowej fabryka nie przerwała produkcji, ale przeszła pod zarząd niemiecki. W 1945 roku z powodu działań wojennych zakład unieruchomiono. Po wojnie wytwórnia została upaństwowiona i wznowiła produkcję. Do 1952 roku stosowano w niej przedwojenną sygnaturę "Giesche" Fabryka Porcelany SA. W tej fabryce produkowano unikalne serwisy obiadowe, kawowe i do herbaty. Także komplety na produkty sypkie i przyprawy, pojedyncze naczynia, np. kosze na chleb lub kruche ciasteczka, czy rzadko spotykane naczynie do podgrzewania dań. To były prawdziwe cuda. Słynęły z niezwykłej urody i jakości. Na aukcjach i w sklepach ze starociami nadal sporo kosztują.

Fundacja Giesche

W 2012 roku w Katowicach powstała Fundacja Giesche. Powstała w miejscu, gdzie od lat 20. XX wieku produkowano znaną w całej Europie porcelanę.

Dziś nowi właściciele starej fabryki porcelany są na etapie tworzenia w jej postindustrialnych budynkach nowoczesnego Parku Technologicznego i Centrum Dizajnu.

Celem Fundacji - jak czytamy na jej stronie internetowej - jest działanie na rzecz przedsiębiorczości, innowacyjności oraz rozwoju regionalnego. Fundacja wspiera działania dotyczące rozwoju biznesu i transferu wiedzy, promocji idei aglomeracji, ochrony zdrowia i ekologii.

Wśród zadań fundacji jest badanie historii zakładów przemysłowych, tworzenie sprzyjającego otoczenia dla rozwoju designu i wzornictwa przemysłowego.

Fundacja współpracuje z samorządem, organizacjami pozarządowymi i uczelniami. Organizuje wystawy i pokazy wzornictwa przemysłowego, fotografii, sztuki.


*Najlepsze prezenty na Walentynki DLA NIEGO I DLA NIEJ***Rodzice małej Lilki mówią o błędach lekarskich [WIDEO + KOMENTARZE]*Jaki akumulator wybrać? Który najlepszy i najtańszy? ZOBACZ TUTAJ*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]**

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera