18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki Zachód wraca do Żor. Miasteczko Twinpigs będzie otwarte wiosną

Katarzyna Śleziona
Dzisiaj żorski western zamknięty jest na cztery spusty. Powoli w krainie kowbojów jest przywracana woda, montowane nowe liczniki gazu. W lutym ma otworzyć się hotel, a na wiosnę cały Dziki Zachód
Dzisiaj żorski western zamknięty jest na cztery spusty. Powoli w krainie kowbojów jest przywracana woda, montowane nowe liczniki gazu. W lutym ma otworzyć się hotel, a na wiosnę cały Dziki Zachód twinpigs.eu
Spółka miejska Nowe Miasto w Żorach w końcu przejęła żorski western. Otwarcie już wiosną! Pojawią się nowe urządzenia z parku rozrywki - z Niemiec, ale rollercoastera nie chcą uruchomić.

Czy to wreszcie koniec kłopotów żorskiego miasteczka westernowego, które od trzech miesięcy zamknięte jest na cztery spusty? Na to wygląda. Największa atrakcja turystyczna Żor trafiła już w ręce miejskiej spółki Nowe Miasto w Żorach, która odzyskała krainę kowbojów od dotychczasowego dzierżawcy - spółki Miasteczko Twinpigs. Ta ostatnia narobiła długów i jak się okazało podczas kontroli powiatowego inspektora pracy - nie płaciła swoim pracownikom.

Ponowne otwarcie Dzikiego Zachodu planowane jest na wiosnę. Wówczas mają pojawić się tu nowe atrakcje - urządzenia m.in. prosto z parku rozrywki z Niemiec, a także ma powstać wioska indiańska na Śmieszku. Wcześniej, bo już w lutym, ma zacząć działać Western Hotel i restauracja.

- W środę wieczorem podpisaliśmy porozumienie ze spółką Miasteczko Twinpigs, dzierżawcą miasteczka, która została powołana do jego prowadzenia, a od której w końcu przejęliśmy western. To nas bardzo cieszy. Pół roku trwały nasze negocjacje, utarczki, ale w końcu doprowadziliśmy rozmowy do szczęśliwego finału - cieszy się Krystian Stępień, prezes spółki miejskiej "Nowe Miasto" w Żorach, właściciel miasteczka westernowego w Żorach.

Spółka Miasteczko Twinpigs, dawny dzierżawca westernu, długo jednak zwlekała z przekazaniem miejskiej spółce terenu miasteczka, czyli głównej ulicy z 15 budynkami (to cały czas była własność spółki miejskiej, oddana w dzierżawę), w których znajduje się m.in. Kula Parowa, Cinema 5D, czy hotel.

- Chodziło nam o samo wydanie tej części miasteczka, czyli głównej ulicy z 15 budynkami. Jako jego właściciel musieliśmy mimo to ponieść pewne koszty, bo na tym terenie dzierżawca i inne spółki poniosły wcześniej swoje nakłady - chodzi np. o zakup mebli. Najpierw musieliśmy się z tego rozliczyć i zdecydować, czy coś z tego odkupujemy. Zaproponowaliśmy rozsądne ceny za rzeczy, w które i tak musielibyśmy kiedyś wyposażyć nasze miasteczko. Najważniejsze, że się dogadaliśmy - mówi Krystian Stępień.

Podkreśla, że spółka miejska nie przejęła jednak od dawnego dzierżawcy drugiej części miasteczka - "meksykańskiej", w której znajduje się m.in. Tajemnicze Podziemie oraz częściowo zadaszony rollercoaster. Ten miał być jedną z największych atrakcji krainy kowbojów.

- To od zawsze był grunt spółki Miasteczko Twinpigs i jej atrakcje. Ta działka została teraz sprzedana spółce Budgast s.c. - mówi Stępień, który nie wyklucza, że może w przyszłości miejska spółka kupi ten teren lub weźmie go w dzierżawę.
- Prowadzimy już zresztą rozmowy na temat dzierżawy, a potem ewentualnego zakupu. Najbardziej zależy nam na Tajemniczym Podziemiu. Jeśli chodzi o rollercoaster, to na chwilę obecną nie wiemy, czy w ogóle uda się go uruchomić. Rollercoaster powoduje duży hałas, przez co spływa do nas mnóstwo skarg głównie od mieszkańców Kleszczówki. Jego oddziaływanie na środowisko jest szkodliwe, dlatego musimy wymyślić inne atrakcje - mówi Stępień. Dlatego spółka miejska Nowe Miasto chce postawić na nowe atrakcje.

- Przygotowujemy plan na wiosenne otwarcie miasteczka. Chcemy sprowadzić urządzenia z parku rozrywki z Niemiec. Dla niektórych atrakcji w naszym miasteczku będziemy musieli uzyskać wcześniej pozwolenie na budowę, zrobić fundamenty. Zapewniam, że to będzie niespodzianka widoczna z daleka. Tyle na razie mogę powiedzieć - mówi tajemniczo Krystian Stępień.
Nowe atrakcje mogłyby zmieścić się na przykład w miejscu działającego Rodeo, przed częścią meksykańską. Poza tym spółka miejska myśli też o rozbudowie pobliskiego stawu Śmieszek, którego jest dzierżawcą.

- Tam chcielibyśmy postawić wioskę indiańską. Chcemy, żeby Śmieszek był powiązany z miasteczkiem westernowym. Chcielibyśmy również, żeby można było na przykład zamówić sobie dyliżans, który mógłby wozić mieszkańców po najciekawszych terenach rekreacyjnych w Żorach - dodaje Stępień.

Niewykluczone, że dyliżans mógłby również jeździć od westernu z obrzeży Żor w stronę m.in. Aquarionu do centrum miasta.

Czy wszystkie inne atrakcje, jakie znajdują się przy głównej ulicy westernu, otworzone będa wiosną? - O tym zdecydują rozmowy z pracownikami, którzy dostali wypowiedzenie umowy od dzierżawcy. My chcemy ich z powrotem zatrudnić - dodaje Stępień.

Byle do wiosny...

Wiosną ceny biletów mają być atrakcyjne
Odbyły się dwie kontrole powiatowego inspektora pracy w spółce Miasteczko Twinpigs, dawnego dzierżawcy westernu.
Podczas obu kontroli we wrześniu i grudniu 2013 r. powiatowy inspektor pracy wykazał m.in. brak opłacania składek na Fundusz Pracy, brak wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy i naruszenia przepisów o czasie pracy.

Efektem tych czynności było skierowanie do Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Żorach wniosku o ukaranie osoby winnej popełnionych wykroczeń. Wydano środki prawne w postaci nakazu zapłaty. Wykroczenia zagrożone są karą grzywny od 1 tys. zł do 30 tys. złotych.

Ceny biletów nie wzrosną! - Na pewno nie będzie podwyżki cen. Dla przykładu, latem 2013 r. w niedzielę bilet normalny kosztował aż 49,99 zł, a ulgowy 39,99 zł. Wiosną 2014 r. ma być taniej! - Wcześniej ceny były zaporowe i nie każdy mógł wejść do miasteczka. Teraz chcemy wprowadzić np. bilet rodzinny i osobny dla mieszkańców Żor - słyszymy w spółce Nowe Miasto w Żorach.

Western otwarto z wielką pompą 15 czerwca 2012 roku.

Od chwili otwarcia zapowiadano, że western ma być atrakcją całoroczną. Niestety, zimą 2012 r. i od listopada 2013 roku kraina kowbojów była zamknięta. Przerwa zimowa miała trwać tylko w listopadzie 2013 r., ale z powodu kłopotów się wydłużyła. Potrwa do końca marca 2014 r.

Jakie atrakcje chcielibyście zobaczyć wiosną w żorskim westernie? Napiszcie w komentarzu


*Najlepsze prezenty na Walentynki DLA NIEGO I DLA NIEJ***Rodzice małej Lilki mówią o błędach lekarskich [WIDEO + KOMENTARZE]*Jaki akumulator wybrać? Który najlepszy i najtańszy? ZOBACZ TUTAJ*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]**

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dziki Zachód wraca do Żor. Miasteczko Twinpigs będzie otwarte wiosną - Dziennik Zachodni