Przez region częstochowski wiedzie bowiem szlak tranzytowy ze Śląska na północ kraju, którym transportuje się 30 proc. wszystkich materiałów chemicznych w kraju. I wszystkie przez centrum miasta.
- Przewoźnicy mają obowiązek informowania nas o takich transportach - mówi brygadier Jarosław Wojtasik, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Katowicach. - Kiedy wiemy, jaką trasą jadą, powiadamiamy o tym nasze komendy powiatowe i miejskie.
O tym, że to konieczne, przekonuje niedawna katastrofa kolejowych cystern w Białymstoku. Służby ratownicze oraz sztab zarządzania kryzysowego rozważają więc różne warianty działań w razie gdyby doszło do podobnego wypadku w naszym mieście. Gdyby na ulicy Rocha przewróciła się cysterna przewożąca chlor, jego opary szybko ogarnęłyby Rynek Wieluński, Jasną Górę, Parkitkę, Tysiąclecie. W strefie zagrożenia znalazłoby się wówczas co najmniej 50 tysięcy ludzi.
- Z naszych informacji wynika, że nie wszystkie niebezpieczne transporty są zgłaszane - mówi płk Stanisław Słyż, szef sztabu zarządzania kryzysowego w Częstochowie.
Cysterny z paliwem, ciężarówki z materiałami wybuchowymi z Krupskiego Młyna jadą też przez Lubliniec i Krzepice. Tyle że centra tych miast uwolniły się już od niebezpiecznych transportów, bo mają obwodnice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?