- Mój klient jest niewinny. Nie do końca znane są motywy, które kierują tymi małoletnimi. Gdyby nauczyciel miał takie skłonności, to w długoletniej karierze, opatrzonej wieloma sukcesami, na pewno by się ujawniły - przekonuje mecenas Paweł Pojnar, pełnomocnik podejrzanego. - Prokuratura postawiła mu tylko jeden zarzut - dodaje.
Pedagog z wieloletnim stażem został aresztowany. Na razie do 30 grudnia. Ten jeden zarzut, o którym mówi pełnomocnik, to molestowanie seksualne niepełnosprawnego intelektualnie chłopaka. Dla dobra śledztwa i ochrony rodziny nauczyciela prokuratura nie chce podawać szczegółów.
- Wstępnie zebrany materiał dowodowy uwiarygadnia popełnienie czynu - mówi jedynie Bogusław Zając, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego. - To na razie etap wstępnego śledztwa prokuratorskiego - dodaje.
Nauczyciel był dyrektorem placówki do 2007 roku. Potem uczył w niej informatyki.
- Był fajnym dyrektorem. Lubił dzieci. Nikogo nie molestował - mówi nam były uczeń. Szkołę skończył 5 lat temu, ale dobrze ją pamięta. - Przez pracownię informatyki przechodzi się do biblioteki. Bibliotekarka w każdej chwili może wejść na lekcję. A gimnazjaliści są tu agresywni, biją się na przerwach - dodaje.
Szkoła milczy, nie chce udzielać żadnych informacji. - Nie ma dyrektorki, będzie w przyszłym tygodniu, to może coś powie - twierdzi jedna z pracownic.
Koledzy pedagoga są zszokowani, ale podzieleni. - Ten człowiek bardzo przysłużył się środowisku, był harcerzem, organizował wiele imprez dla dzieci i młodzieży - opowiada jedna z nauczycielek, zajmująca się dziećmi specjalnej troski.
Nie wierzy, że doszło do molestowania. Mówi raczej o zemście nastolatków. - Sama wiem, jak to jest z upośledzonymi uczniami w stopniu lekkim. Są cwani, zdolni do manipulacji. Zazwyczaj pochodzą ze środowisk zaniedbanych, są doświadczeni w kradzieżach i innych drobnych przestępstwach, mają problemy ze swoim zachowaniem. Są bardziej niedostosowani niż upośledzeni - wyjaśnia dalej nauczycielka.
Ale są też inne opinie. - Od lat mówiło się o tym, że właśnie ten nauczyciel jest za bardzo zżyty z dziećmi - dodaje kolejny pedagog. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w szkole specjalnej nauczyciele są skonfliktowani wewnętrznie. Trwa walka o stanowisko dyrektora.
Aresztowany nauczyciel za osiągnięcia w dziedzinie oświaty otrzymał w 2001 roku nagrodę drugiego stopnia od prezydenta miasta.
W 2007 roku startował w konkursie na dyrektora placówki. Konkurs przegrał. Wygrała go siostra zakonna (budynek szkoły jest własnością zakonu). Przed 3 miesiącami zrezygnowała z kierowania szkołą. Obecne kierownictwo jest tymczasowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?