Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa pod Szczekocinami. Dyżurny ruchu usłyszał zarzut sfałszowania dokumentów

AKC
Katastrofa pod Szczekocinami: Jest nowy zarzut. Dyżurny sfałszował dokumenty
Katastrofa pod Szczekocinami: Jest nowy zarzut. Dyżurny sfałszował dokumenty Arkadiusz Gola
Są nowe zarzuty w sprawie katastrofy pod Szczekocinami. Zdaniem śledczych dyżurny ruchu sfałszował kolejową książkę ruchu, wpisując nieprawdziwą godzinę zamknięcia torów. Wcześniej zarzut ten usłyszała dyżurna z drugiego posterunku.

Katastrofa pod Szczekocinami rozegrała się 3 marca 2012 r. W poniedziałek miną dokładnie 2 lata od tragedii. Wciąż jednak nie ukarano odpowiedzialnych za nią osób. Być może uda się to w najbliższych miesiącach.

W sprawie pojawiły się nowe wątki. Dyżurny ruchu odpowiedzialny za katastrofę kolejowa pod Szczekocinami usłyszał kolejny, obok nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, zarzut.

CZYTAJ TAKŻE:
Katastrofę kolejową pod Szczekocinami spowodowały błędy dyżurnych i maszynistów

Według śledczych, mężczyzna miał się dopuścić sfałszowania kolejowej książki ruchu. Wcześniej zarzut ten usłyszała dyżurna z drugiego posterunku. Chodzi dokładnie o godzinę zamknięcia toru po wypadku.

Prokuratura zdobyła nagrania, z których wynika, że dyżurni kontaktowali się ze sobą, korzystając z telefonicznej linii kolejowej. Dyżurna usłyszała zarzut fałszowania dokumentów już w grudniu. Mężczyzna dopiero teraz, gdyż po kolejny raz przebywał w szpitali. Oboje odmawiają składania zeznań.

- Dyżurny wpisał późniejszą godzinę zamknięcia torów, poświadczając tym samym nieprawdę - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury w Częstochowie.

Przypomnijmy. Do katastrofy doszło 3 marca 2012 roku. Na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa zderzyły się czołowo pociągi TLK „Brzechwa” z Przemyśla do Warszawy i Interregio „Jan Matejko” relacji Warszawa-Kraków.

Z opinii biegłych wynika, że pociąg relacji Warszawa-Kraków przed katastrofą jechał 100 km na godzinę i zaczął hamować 400 metrów przed zderzeniem (w chwili zderzenia jechał z prędkością 40 km na godz.). Skład relacji Przemyśl-Warszawa jechał 98 km na godzinę i w ogóle nie zaczął hamować. W sumie w katastrofie pod Szczekocinami zginęło 16 osób, a aż 98 zostało rannych.

*PREZENTY NA DZIEŃ KOBIET 2014 - NAJLEPSZE POMYSŁY
*PIĘKNE DZIEWCZYNY CHCĄ BYĆ MISS POLONIA - ZDJĘCIA Z CASTINGU W KATOWICACH
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*GALA NIEGRZECZNI - DODA POBIŁA SIĘ Z SZULIM - NOWE FAKTY i ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!