Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Bielsko dostaje mniej na szpitale?

Jacek Drost
Fot. ARC
Na leczenie w oddziałach wewnętrznych szpitali publicznych w Bielsku-Białej rocznie przypada na jednego mieszkańca tylko 38,34 zł, w Żywcu - 63, 49 zł, Pszczynie - 65,03 zł, a Częstochowie 62,49 zł - wynika z wyliczeń Ryszarda Batyckiego, dyrektora bielskiego Szpitala Wojewódzkiego.

Takich różnic przy przyznawaniu kontraktów przez Narodowy Fundusz Zdrowia jest więcej. Cierpią na tym pacjenci, bo dla nich oznacza to m.in. kilkumiesięczne czekanie w kolejkach na zabiegi planowane.

Obecny podział pieniędzy stwarza poważne zagrożenie dla pacjentów

- Jesteśmy największym szpitalem na Podbeskidziu, a dostajemy najmniejsze pieniądze. Jako jedyni posiadamy okulistykę, neurologię czy oddział ortope-dyczno-urazowy. Trafiają do nas pacjenci nie tylko z naszego miasta i powiatu, ale także ościennych regionów. Obecny podział pieniędzy stwarza zagrożenie dla naszych pacjentów - podkreśla Jolanta Trojanowska, rzecznik Szpitala Wojewódzkiego.

Batycki, szef szpitala, ale także bielski radny poprzedniej i obecnej kadencji, wyjaśnia, że trwają przymiarki rządu oraz parlamentu do komercjalizacji jednostek służby zdrowia, dla których organem założycielskim są samorządy. W praktyce oznaczać to będzie przerzucenie odpowiedzialność za ich funkcjonowanie na barki samorządów. Dlatego zwrócił się do władz Bielska-Białej (są organem założycielskim dla Szpitala Ogólnego) o zainteresowanie się nierównym podziałem pieniędzy, bo w przypadku komercjalizacji bielskie szpitale wejdą w nową rzeczywistość z niemałym zadłużeniem.
Z danych Batyckiego wynika, że niesprawiedliwości dotyczą nie tylko podziału pieniędzy pomiędzy szpitalami publicznymi w różnych miejscowościach, ale także między placówkami publicznymi i niepublicznymi działającymi w regionie bielskim.
I podaje przykłady: Bielsko-Biała i bielski powiat ziemski mają 320 tysięcy mieszkańców, a Częstochowa 373 tysiące. W regionie bielskim kontrakty na leczenie z placówkach prywatnych wynoszą aż 24 procent, a w częstochowskim 17 procent. Nie lepiej jest m.in. z zabezpieczeniem usług w zakresie hospitalizacji chirurgii ogólnej. W regionie bielskim trzy szpitale publiczne, przyjmujące pacjentów 24 godziny na dobę, otrzymują 58 procent pieniędzy przeznaczanych na ten cel, a placówki prywatne 48 procent, chociaż nie pełnią ostrych dyżurów, nie przyjmują ciężkich przypadków, a na dodatek pacjenci z powikłaniami w placówkach niepublicznych trafiają do szpitali publicznych.

Jakby tego było mało, to Szpital Wojewódzki jako jedyna placówka publiczna w powiecie bielskim prowadzi chirurgię urazowo-ortopedyczną. Jego roczny kontrakt to zaledwie 36 procent pieniędzy wydawanych na taki rodzaj leczenia w regionie. Pozostałe pieniądze trafiają do placówek prywatnych, które nie dyżurują w święta przez co mają mniejsze koszty działalności.

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego ratusza stwierdził, że władze miasta zauważają problem nierównego podziału pieniędzy, ale tak naprawdę samorząd niewiele może zrobić, by były dzielone w sprawiedliwszy sposób.

Zdaniem Śląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia

Jacek Kopocz, rzecznik Śląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach twierdzi, że o niesprawiedliwym podziale pieniędzy nie ma mowy.
- Sprawiedliwie to nie znaczy równo. Trudno oceniać wyliczenia przygotowane przez dyrektora Szpitala Wojewódzkiego. Prezentują bowiem pewien wycinek rzeczywistości, a tak naprawdę niczego nie pokazują. Wyliczanie na podstawie liczby mieszkańców i przypadających na nich pieniędzy, to wylewanie dziecka z kąpielą. Gdybyśmy chcieli przygotować rzetelne zestawienia dotyczące podziału pieniędzy, musielibyśmy wziąć pod uwagę zdecydowanie więcej danych i je porównać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!