Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębski, czyli lubelski węgiel?

Beata Sypuła
Kopalnia Bogdanka to łakomy kąsek dla inwestorów
Kopalnia Bogdanka to łakomy kąsek dla inwestorów fot. INTERNET
Kto nie daje wiary w świeżą miłość śląskich górników do giełdy lub w koalicję związkowców z prezesami węglowych spółek - ten może zmienić zdanie po serii środowych wydarzeń.

Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej po raz kolejny ogłosił zainteresowanie akcjami Lubelskiego Węgla - czyli kopalni Bogdanka. Jednocześnie szef górniczej "Solidarności" w liście do premiera Donalda Tuska oskarżył konkurencję rynkową JSW o próbę wrogiego przejęcia lubelskiej kopalni.

Chciałbym być właścicielem Bogdanki - wczoraj znów to przyznał Jarosław Zagórowski, prezes JSW (w Radio Katowice i TVN CNBC Biznes ). To oczywiste - giełdowa Bogdanka z węglem energetycznym to łakomy kąsek. Na jej akcje ma także chęć międzynarodowa spółka NWR.

- Dzięki połączeniu swoich sił, Bogdanka i NWR mogą osiągnąć pozycję lidera na rynku węgla kamiennego w Europie Środkowowschodniej - wyjaśnia Mike Salamon, prezes NWR. W pojedynku o pozycję lidera ma jednak potężnego rywala w JSW. Dlatego na prezesa Zagórowskiego jak ostroga podziałała 5 października wiadomość, że NWR ma koncepcję połączenia z LW Bogdanka poprzez ogłoszenie wezwania na sprzedaż jej akcji. Sprzedającym mogą być Otwarte Fundusze Emerytalne. Cena jest bardzo godziwa, o 13 proc. wyższa niż z ostatniej sesji giełdowej, poprzedzającej ogłoszenie wezwania. Dzięki temu NWR zwiększyłby produkcję węgla z 16 do ponad 25 mln ton rocznie. Los akcji poznamy 29 listopada.

- NWR ma kłopot, bo w Czechach kończą mu się zasoby węgla i dlatego chce sięgnąć po nasz - tłumaczy Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW zainteresowanej Bogdanką. Plany Zagórowskiego tworzącego silną grupę węglowo-koksową także związane są z Lubelskim Węglem. Jak wylicza prezes JSW, po przeprowadzeniu rozpoczętych już inwestycji, Bogdanka może przynosić pół miliarda zł zysku rocznie. Tyle że na przeszkodzie stoi "drobiazg": JSW jest wciąż państwowa. Na giełdę wybiera się w 2011 r. Na kupno akcji musi zatem dać zgodę właściciel. Natomiast NWR może samodzielnie decydować o własnych pieniądzach.

Z odsieczą ruszył zatem Dominik Kolorz, szefa Sekcji Krajowej Górnictwa NSZZ "S". Wysłał do premiera Tuska i wicepremiera Waldemara Pawlaka list z krytyką ministra skarbu, Aleksandra Grada. Ostrzega, że wezwanie OFE przez NWR do sprzedaży akcji to groźba "wrogiego przejęcia spółki". Namawia OFE do odrzucenia wezwania - w obliczu sowitej dywidendy. To stanowisko nie dziwi - górnikom już popierającym prywatyzację przez giełdę marzy się świetna kondycja JSW, czyli, niebawem ich własna, jako akcjonariuszy tej spółki.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera