Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska jest 20 lat za Europą w leczeniu raka

Agata Pustułka
Profesor Sergiusz Nawrocki: Musimy iść na wojnę z rakiem
Profesor Sergiusz Nawrocki: Musimy iść na wojnę z rakiem arc.
Rozmowa z prof. Sergiuszem Nawrockim, kierownikiem Katedry Onkologii i Radioterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Uniwersyteckim Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach

Trwa dyskusja, co zrobić z leczeniem onkologicznym w Polsce. Stanęliśmy pod ścianą. Zachorowań jest coraz więcej. Skuteczność leczenia pozostawia wiele do życzenia. Onkolodzy proponują zniesienie limitów na leczenie nowotworów.
Zniesienie limitów byłoby świetnym rozwiązaniem, gdybyśmy mieli idealnie funkcjonujący system diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Gdyby pacjent z podejrzeniem choroby nowotworowej od razu trafiał do właściwego ośrodka i był poddany odpowiednim badaniom, a potem - natychmiastowemu, indywidualnie dobranemu leczeniu. Ten sys-tem w Polsce nie działa właściwie. I to nie działa z różnych powodów. Na tle Europy, biorąc nawet pod uwagę różnice pomiędzy dochodami państwa a środkami przeznaczanymi na ochronę zdrowia, ta przepaść jest zbyt duża. Oznacza to, że zbyt wielu Polaków umiera przedwcześnie z powodu chorób nowotworowych.

Nie zatrzymamy jednak epidemiologii.
Nie. Procesy demograficzne, starzenie się społeczeństwa powodują, że zachorowań na raka będzie więcej. Za chwilę nowotwory staną się w Polsce pierwszą przyczyną przedwczesnych zgonów i znajdą się na pierwszym miejscu na liście zachorowań. Musimy się do tej sytuacji przygotować, zdając sobie sprawę, że nagle wszyscy nie przestawimy się na superzdrowy tryb życia, albo że znajdzie się cudowne lekarstwo na raka. Trzeba głośno powiedzieć, że w skuteczności leczenia raka inne państwa europejskie i Stany Zjednoczone wyprzedzają nas o 20 lat.

Czy uda się jednak błyskawicznie pokonać ten dramatyczny dystans, który można przeliczyć na statystyki chorych i pacjentów umierających z powodu nowotworów?
To niezwykle trudne, ale możliwe, biorąc pod uwagę, że dość błyskawicznie pokonujemy dystans dzielący nas w innych dziedzinach. Przede wszystkim popatrzmy, jak robili to inni. Prezydent USA Richard Nixon 40 lat temu ogłosił Narodowy Program Walki z Rakiem. Śladem USA poszły kraje Europy, w tym Francja i kraje skandynawskie. Raka potraktowano jak najeźdźcę i postanowiono go ujarzmić.

Na czym polega patent?
Wojna z rakiem oznacza zapobieganie poprzez edukację, nacisk na skuteczne badania przesiewowe, skrócenie do najwyżej czterech tygodni okresu od podejrzenia choroby nowotworowej do rozpoznania i kolejnych czterech - do wdrożenia leczenia. Poza tym wiele krajów rzeczywiście zniosło limity na leczenie raka i wcale nie spowodowało to jakichś gigantycznych problemów z finansowaniem ochrony zdrowia. W Polsce mamy pieniądze na profilaktykę, ale cóż z tego, skoro więcej wydajemy na obsługę pocztową i zaproszenia, bo z badań, np. cytologicznych, korzysta - co najwyżej - 30 proc. pań, a i tak sądzę, że to bardzo optymistyczna ocena. Postawy pacjentów nie zmienimy znosząc limity, bo wymaga to po prostu czasu i przyswojenia wiedzy. Moja jedyna, poważna obawa, dotycząca zniesienia limitów właśnie teraz, dotyczy zagrożenia, że wiele placówek, które nie mają doświadczenia ani możliwości, rzuci się do leczenia nowotworów. Choć z drugiej strony w przypadku nowotworów niczego nie można naciągnąć. Tu mamy diagnozę czarno na białym, czyli wynik badania histopatologicznego.

Co ma jednak powiedzieć pacjent, który np. z podejrzeniem czerniaka dostaje termin wizyty u specjalisty za sześć tygodni?
To nienormalne, niedopuszczalne. Co mogę innego powiedzieć? Jak wspomniałem, od momentu pojawienia się podejrzenia choroby nowotworowej do jej zdiagnozo-wania nie powinno minąć dłużej niż cztery tygodnie. Samo leczenie trzeba wdrożyć w ciągu maksymalnieod dwóch do czterech tygodni. Nie oszukujmy się: rak to czas. Tymczasem tylko jedna trzecia polskich pacjentów trafia do onkologa w momencie rozwoju choroby, co gwarantuje skuteczność wyleczenia. Nie można tego akceptować. Pacjent musi wiedzieć, na czym stoi, jakie leczenie będzie najlepsze. Problem ma jednak drugie dno. Lekarze pierwszego kontaktu boją się onkologii, nie wykazują często właściwej czujności onkologicznej. To jednak kwestia braku wystarczającej liczby godzin z onkologii na studiach. Ostatnio miałem wykład dla studentów szóstego roku i z przerażeniem stwierdziłem, że wiedza o onkologii tych, prawie lekarzy, jest bardzo mała. Nasza klinika, mam nadzieję, wypełni tę edukacyjną lukę, pod warunkiem, że otrzymamy kontrakt z NFZ.

Chorzy są zdziwieni, bo media bombardują informacjami o coraz nowocześniejszych urządzeniach onkologicznych, a pacjenci muszą błagać np. o możliwość skorzystania z chemioterapii niestandardowej.
Też dostrzegam ten kontrast, ale polska onkologia musiała odbudować sprzętową bazę. Dobrze, że są urządzenia. Mnie martwi, że jest coraz mniej specjalistów i studentów, którzy chcieliby się specjalizować w onkologii.

Cóż, to wciąż specjalizacja, gdzie więcej jest porażek niż sukcesów... A każdy chce być lekarzem skutecznie pomagającym "swoim" chorym. W onkologii trudno o spektakularne sukcesy, jak choćby w kardiologii.
Gdy patrzę wstecz na moich pacjentów, to szybko obliczam, że w ciągu 5 lat od zakończenia terapii dwóch na trzech z nich zostało pokonanych przez raka. Taki bilans zrobi każdy uczciwy onkolog. Niektórzy mają dość tej bezsilności, zwłaszcza że nawet przy tych środkach, którymi dysponujemy, można zorganizować skuteczniejszy system pomocy chorym.

W ramach Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych państwo wydaje rocznie ok. 250 mln zł na leczenie raka.
To bardzo potrzebne pieniądze. Jestem jednak pewien, że ich wydatkowanie powinno być lepiej zaplanowane i kontrolowane. Rak to wróg przewidywalny, w tym sensie, że choroba nie zaskoczy nas przebiegiem, jak było z pojawieniem się np. wirusa HIV. W przypadku raka wiemy, z czym walczymy. Nowotwór wcześniej wykryty daje lepsze rokowania niż w przypadku chorób przewlekłych, takich jak cukrzyca czy nadciśnienie. Może dla niektórych brzmi to niemal jak bluźnierstwo, ale takie są fakty.

Rozmawiała: Agata Pustułka


*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!