Stronnicy szefa tamtejszego okręgu Kazimierza Grenia, byłego najbliższego współpracownika, a obecnie głównego oponenta prezesa związku Grzegorza Laty, protestowali w ten sposób przeciw łamaniu, ich zdaniem, statutu piłkarskiej centrali.
Przed rozpoczęciem zjazdu obok hotelu Sheraton w Warszawie protestowali też członkowie stowarzyszenia S.O.S dla Polskiej Piłki. Później obrady toczyły się już bez przeszkód i było to najspokojniejsze od lat związkowe zgromadzenie. Dość powiedzieć, że w czasie dyskusji głos zabrały tylko dwie osoby.
Wystąpienie Ryszarda Wójcika z Opola miało zresztą humorystyczny charakter, bo były międzynarodowy arbiter widząc, że delegaci wymykają się na obiad stwierdził, że "sala troszeczkę się wypróżniła".
W trakcie zjazdu nie dyskutowano ani o personaliach, ani o korupcji w polskiej piłce. Delegaci udzielili absolutorium zarządowi PZPN, choć kontrowersje wzbudził sam sposób głosowania. Zamiast, jak przed rokiem, głosować osobno nad każdym członkiem zarządu, głosowano tylko raz blokowo. Preliminarz budżetowy na 2011 rok zakłada dochody i wydatki związku rzędu 60 mln zł.
- Takie zjazdy nie mają sensu. Lepiej te 300 tys. zł, które kosztowała organizacja, byłoby przeznaczyć na juniorów czy trampkarzy - stwierdził członek zarządu PZPN Zbigniew Lach. PAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?