WSTRZĄSAJĄCE USTALENIA ŚLEDCZYCH I DZIENNIKARZY + WIDEO:
OJCIEC ZAPLANOWAŁ ŚMIERĆ SWOJEJ RODZINY I PODPALIŁ DOM
POŻAR W JASTRZĘBIU-ZDROJU: NAJNOWSZE FAKTY O OJCU PODPALACZU:
POŻAR W JASTRZEBIU-ZDROJU RUPTAWIE: OJCIEC PODPALIŁ DOM. ARESZT NA 3 MIESIĄCE
Ta tragedia wstrząsnęła w ubiegłym roku całą Polską. W podjastrzębskiej Ruptawie w pożarze domu zginęło pięć osób - matka i czworo jej dzieci. Nie chce się wierzyć, że sprawcą tej tragedii jest Dariusz P. - mąż kobiety i ojciec dzieci. Wczoraj, mężczyzna został zatrzymany w związku z podejrzeniem celowego spowodowania pożaru, w którym zginęła jego rodzina. Grozi mu dożywocie.
CZYTAJ KONIECZNIE:
* POŻAR W JASTRZEBIU ZDROJU: WSTRZĄSAJĄCE WYZNANIA DARIUSZA - OJCA, KTÓRY W POŻARZE STRACIŁ RODZINĘ
* CZYTAJ WYWIAD Z OJCEM RODZINY Z 5 LIPCA 2013 ROKU:
DARIUSZ STRACIŁ ŻONĘ I 4 DZIECI: CISZA W DOMU JEST NIE DO ZNIESIENIA - MÓWI
- Cisza, która zapanowała jest nie do zniesienia. Zrobiłem im grobowiec, posadziłem obok niego kilka drzew z naszego ogrodu - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Dariusz P. dwa miesiące po śmierci żony i dzieci. Porównywano go do Hioba, nikt jednak nie przypuszczał, że to właśnie on jest sprawcą dramatu, który rozegrał się w maju ubiegłego roku. W szoku jest proboszcz parafii w Ruptawie, który w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju rozmawiał z oskarżonym.
- Nie potrafię wytłumaczyć, tego co się stało - mówi ks. Bogusław Zalewski, proboszcz parafii Niepokalanego serca NMP w Ruptawie. - Czasami go widywałem na cmentarzu lub gdy była odprawiana msza w intencji jego rodziny. Przeprowadził się do innej dzielnicy, od czasu pogrzebu nie miałem okazji z nim rozmawiać. Nigdy bym się nie spodziewał, że to się tak potoczy - dodaje.
Dzisiaj coraz więcej dowodów wskazuje na to, że winnym tragedii jest ten sam człowiek, który płakał w szpitalu gdzie umierała jego żona Joanna i córka. Płakał i porównywał się do Hioba, a zaplanował wszystko. Choć sam oskarżony nie przyznaje się do winy prokuratura nie ma wątpliwości. - Mężczyzna został wczoraj zatrzymany i usłyszał zarzut spowodowania pożaru i zabójstwa w ten sposób pięciu członków swej rodziny i usiłowania zabójstwa szóstej osoby - potwierdził Michał Szułczyński z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Prokuratura nie potwierdza jednak doniesień mediów odnośnie działań Dariusza P., który celowo miał doprowadzić do tragedii. Reporterzy TVN dotarli m.in. do materiałów, według których mężczyzna na trzy tygodnie przed pożarem miał ubezpieczyć siebie i żonę na wypadek śmierci. Okazało się również, że mężczyzna w momencie wybuchu pożaru znajdował się w pobliżu domu - przynajmniej tam logował się sygnał z jego telefonu komórkowego. Tymczasem, jak twierdził Dariusz P. w momencie, kiedy doszło do pożaru miał być w oddalonej o kilkanaście kilometrów, innej miejscowości. W dodatku, jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, podejrzany sam do siebie wysyłał SMS-y z pogróżkami. Czemu miało to służyć? Prokuratura na razie nie chce potwierdzać doniesień.
- Na ujawnienie wszelkich dowodów, przyjdzie czas podczas postępowania sądowego - usłyszeliśmy w gliwickiej prokuraturze.
Wczoraj w Ruptawie odbyła się wizja lokalna z udziałem Dariusza P., który wychodząc z domu powiedział: - Nie ma z tym pożarem nic wspólnego. Rodzina jest dla mnie najważniejsza.
Sąsiedzi, którzy widzieli wczoraj, jak mężczyznę wyprowadzano z domu w kajdankach, są w szoku. - Widywaliśmy go tutaj. Przychodził kosić trawę, odbierał pocztę. Parę razy była tu także policja. Wypytywali o niego. Pytaliśmy nawet księdza podczas kolędy, czy może to on był zamieszany w spowodowanie pożaru, ale ksiądz mówił, że to niemożliwe - mówi Karol Witosz, sąsiad zatrzymanego.
*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?