Mieszkańcy ulicy Granicznej 11 w Świętochłowicach nie muszą martwić się, że w ich kamienicy zostaną zakręcone kurki z wodą.
Przypomnijmy. O sprawie świętochłowiczan pisaliśmy kilka tygodni temu. Mieszkańcom prywatnej kamienicy w Lipinach groziło odcięcie wody. Co ciekawe, lokatorzy płacili co miesiąc za wodę zarządcy budynku, ale ten nie wpłacał pieniędzy na konto Chorzowsko-Świętochłowickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, dostawcy wody. Do tego już w styczniu skończyła się umowa na jej dostawę, ale ani właściciel, ani zarządca, nie podpisali nowej.
W kwietniu pojawiła się pierwsza groźba zakręcenia kurka. Wtedy doszło też do podpisania umowy przez ChŚPWiK z ówczesnym zarządcą, ale na konto przedsiębiorstwa nie wpłynęły żadne pieniądze.
- Płaciliśmy za wodę zarządcy, ale nie mamy pojęcia, gdzie trafiały nasze pieniądze - żalili się mieszkańcy dziennikarzom. - Niektórzy z nas przestali płacić czynsz już w marcu, bo człowiek nie wiedział, kto go dostaje. Mieliśmy podane jakieś trzy konta, a w kamienicy wszystko robimy sami: sprzątamy, malujemy korytarze, odśnieżamy chodnik zimą - wyliczają.
Tymczasem dostawca wody wysłał w lipcu dzierżawcy budynku kolejne wezwanie do zapłaty, a następnie poinformował, że w październiku zakręci wodę. Niedawno w siedzibie przedsiębiorstwa właściciel kamienicy podpisał umowę.
- Umowa weszła w życie, ale nie minął jeszcze okres rozliczeniowy, nie wysłaliśmy faktury - mówi Andrzej Cieślik, rzecznik chorzowskiego przedsiębiorstwa. - Zaległości z poprzednich miesięcy będziemy dochodzić na drodze sądowej - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?