Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy e-papierosy są zdrowe? W Sosnowcu szukają chętnych do palenia dla dobra nauki

Paweł Pawlik
Leon Kośmider z Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu jest członkiem grupy badającej wpływ e-papierosów na choroby układu krążenia
Leon Kośmider z Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu jest członkiem grupy badającej wpływ e-papierosów na choroby układu krążenia Marzena Bugała-Azarko
Czy e-papierosy są zdrowsze o zwykłych papierosów? Czy paląc e-papierosy narażamy sie na powstanie nowotworów? Na te i inne pytania odpowie specjalna grupa badaczy Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu. Szuka ochotników, którzy będą palić e-papierosy dla dobra nauki.

E-papierosy są zdrowsze od tradycyjnych papierosów - ta obiegowa opinia zostanie zweryfikowana przez badania naukowców z Sosnowca, które mają szanse trafić do podręczników biologii. Instytut Medycyny Pracy w Sosnowcu rozpoczyna unikatowe na skalę światową badania e-papierosów.

Elektroniczne papierosy stają się coraz bardziej popularne, choć dostępnych jest niewiele informacji na temat ich wpływu na zdrowie. Na pewno go nie poprawiają. Potwierdzają to choćby doniesienia o kolejnych ofiarach śmiertelnych, które przedawkowały zażywanie nikotyny z cyfrowej używki.

Sosnowieccy naukowcy przez rok będą badać 200 osób. Chcą zdobyć szczegółowe informacje na temat wpływu e-papierosów na choroby układu krążenia, bo to one, a nie nowotwory, najczęściej zabijają palaczy.

Rozmowa z Leonem Kośmidrem członkiem grupy badającej wpływ e-papierosów na choroby układu krążenia z Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu

Instytut Medycyny Pracy w Sosnowcu wraz ze Śląskim Uniwersytetem Medycznym w Katowicach przygotowuje się do badań, o których niebawem może być głośno…
Tak, chcemy zbadać, czy ryzyko zachorowania na choroby sercowo-naczyniowe spada wśród użytkowników e-papierosów w stosunku do palących tradycyjne papierosy. Publikacja wyników dostarczy nam znaczącej wiedzy. Podejrzewam, że narażenie na choroby sercowo-naczyniowe u użytkowników e-papierosów jest mniejsze, jednak należy zweryfikować to badaniami klinicznymi. Jeśli się nam to uda, będą to pierwsze takie badania oceniające skutki zdrowotne używania e-papierosów na świecie.

Czym te badania będą się różnić od innych prób?
Dotychczasowe badania były przeprowadzane na grupie osób, u których oceniano stosowanie e-papierosów w krótkim czasie. Nie były to osoby stale używające tego produktu. Przykładem takich badań są badania np. wpływu stosowania e-papierosów na ilość białych krwinek, czy określające wchłanianie nikotyny z e-papierosów do krwiobiegu. My skupiamy się na chorobach sercowo-naczyniowych ze względu na to, że głównym powodem zgonów wśród palaczy są właśnie choroby układu krążenia, a nie, jak się powszechnie uważa, nowotwory.

Czyli teraz poszukujecie królików doświadczalnych?
Obecnie poszukujemy ochotników, których podzielimy na cztery grupy. Niepalących, palących zwykłe papierosy, osób korzystających z e-papierosa oraz osób, które stosują obydwa produkty - w sumie 200 osób. Badania potrwają rok. Jeżeli wyniki będą obiecujące, będziemy chcieli przebadać większą grupę osób.
Czy uważa pan, że za rok, po badaniach waszego instytutu, będę mógł napisać tekst pod tytułem "E-papierosy są zdrowe"?
W świecie naukowym nikt nie może tak powiedzieć. Jeśli nasze badania udowodnią zakładaną hipotezę, będę mógł powiedzieć: "Użytkownicy e-papierosów mają mniejsze poziomy markerów narażenia na choroby sercowo-naczyniowe". Logika podpowiada, że tak będzie, ale za wcześnie na wnioski.

Znane są skutki palenia tradycyjnych papierosów, które o sobie przypominają napisami na opakowaniach. Czy korzystając z e-papierosów również jesteśmy narażeni na raka płuc?
Nie odpowiem na to pytanie. Staramy się odpowiedzieć, czy są zdrowsze, ale nie jesteśmy w stanie teraz odpowiedzieć, czy korzystanie z e-papierosa nie wywołuje raka płuc czy innych chorób nowotworowych. W zwykłych papierosach jest ok. 50 substancji rakotwórczych. W e-papierosach można je policzyć na palcach jednej dłoni. Jednak nawet ta różnica nie daje pewności, że paląc e-papierosy nie dostanie się raka płuc. Badania, które mogłyby to udowodnić, musiałyby trwać 20 lat.

Czyli dopiero za 20 lat dowiemy się, jak jest naprawdę?
Myślę, że następne 5 lat będzie przełomowe, ale ostateczne informacje uzyskamy po 20-30 latach, kiedy będziemy mieć grupę ludzi, którzy palili tylko elektroniczne papierosy.

Problem polega na tym, że decyzje ustawodawcze trzeba podjąć już teraz. Unia Europejska uważnie przygląda się e-papierosom. Czy wasze badania mogą mieć wpływ na unijnych urzędników?
Tak, zresztą nasze badania były już cytowane, kiedy pracowano nad dyrektywami. To jest coś, co teraz ma ogromne znaczenie. Parlament Europejski opiera się na pracach naukowych w tym zakresie. Mało jest prac toksykologicznych na ten temat, ale jest sporo, które badają zalety e-papierosów podczas rzucania tradycyjnych. Badań będzie coraz więcej. My mamy szczęście, że jesteśmy jednymi z pierwszych na świecie.

Jakiś czas temu gitarzysta zespołu Guns N' Roses po występie na stadionie w Rybniku kupił w polskim sklepie e-papierosa. Później media obiegła informacja, że ledwo uszedł z życiem, bo przyjął dawkę nikotyny, która odpowiada wypaleniu 33 paczek papierosów. Czy używając e-papierosów można przedawkować?
Chciałbym sprawdzić, co miał jeszcze we krwi, skoro dał radę tyle zainhalować. Organizm może przyjąć określoną dawkę nikotyny, ale w końcu zaczyna się bronić, powodując m.in. zawroty głowy czy odruch wymiotny. Nie znam ludzi, którzy są w stanie przezwyciężyć takie uczucie. Oczywiście wszystko jest możliwe, ale nie są to sytuacje, które dotyczą wszystkich. Słyszałem o przypadku zakrztuszenia się ustnikiem albo wybuchu baterii. Moim zdaniem, to jest większe ryzyko niż możliwość przedawkowania nikotyny w takiej ilości. Możemy mnożyć niestworzone historie, ale musimy poczekać na wyniki naszych badań, które określą wpływ e-papierosów na zdrowie.
Rozmawiał PAWEŁ PAWLIK
Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego poszukuje osób z okolic Sosnowca w wieku od 18 lat, do badań diagnostycznych, w ramach których ochotnik odda próbkę moczu, próbkę krwi oraz wypełni ankietę.

Za udział w badaniach ochotnicy otrzymują nieodpłatnie komplet wyników badań ogólnych i specjalistycznych oraz rekompensatę finansową (50 zł). Więcej informacji na stronie internetowej www.imp.sosnowiec.pl.

Dofinansowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego testy e-papierosów trwają już od ponad dwóch lat. W ich trakcie naukowcy sprawdzali, co zawiera aerozol wydzielany przez elektroniczne papierosy oraz jakie dawki nikotyny trafiają do płuc osób korzystających z takiego urządzenia.

Szczegółowe wyniki badań opublikowano w amerykańskim czasopiśmie "Tobacco Control". Wyniki to praca naukowców z Zakładu Chemii Ogólnej i Nieorganicznej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Zakładu Szkodliwości Chemicznych i Toksykologii Genetycznej Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu oraz dr. Neala Benowitza z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Rynek e-papierosów szybko rośnie, w tempie 10-20 proc. rocznie. Polski rynek wart jest 1,5 mld zł, a regularnie używa ich 1,2 mln osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!