Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robią korty dla Radwańskiej [WTA BNP PARIBAS KATOWICE OPEN]

Tomasz Kuczyński
W czasie kwalifikacji, a następnie do ćwierćfinałów mecze będą odbywały się na dwóch kortach. Od 1/4 finału turnieju w katowickiej hali będzie jeden kort centralny z widownią na 10 tysięcy widzów
W czasie kwalifikacji, a następnie do ćwierćfinałów mecze będą odbywały się na dwóch kortach. Od 1/4 finału turnieju w katowickiej hali będzie jeden kort centralny z widownią na 10 tysięcy widzów Marzena Bugała-Azarko
BNP Paribas Katowice Open zaczyna się w sobotę od kwalifikacji. Turniej główny od poniedziałku. Mecze w Spodku będzie mogło oglądać 10 tys. widzów. Od ćwierćfinałów będzie kort centralny.

W Spodku czuć zapach farby i słychać... język rumuński, w którym rozmawiają uwijający się tam pracownicy. Ponieważ telebim na zewnątrz hali wczoraj się zepsuł, spieszymy z informacją, że trwają ostatnie przygotowania do turnieju BNP Paribas Katowice Open z udziałem Agnieszki Radwańskiej.

We wtorek malowano dwa korty, które będą w głównej arenie. W hali lodowiska gotowy jest już kort treningowy, podobnie jak korty w nowej hali w Katowicach-Janowie. Rok temu tenisistki grały na mączce, tym razem będzie to twarda nawierzchnia Playit Global.

- Playit to międzynarodowa firma, która ma swą siedzibę w Polsce - wyjaśnia dyrektor turnieju Paweł Owczarz. - Ma bardzo duże doświadczenie. Nawierzchnia, która jest w Spodku była wykorzystywana w meczach Pucharu Davisa oraz w turnieju WTA Tourna-ment of Champions w Sofii.

Na specjalnych płytach łączonych jak segmenty kładzie się trzy warstwy akrylu. Nieoficjalnie wiemy, że korty są przygotowywane "pod" Radwańską, lubiącą szybkie nawierzchnie. Oczywiście wszystko zgodnie z wymogami ITF i WTA.

Turniej zacznie się w sobotę od kwalifikacji. Mecze turnieju głównego rozpoczną się w poniedziałek. Na 11 kwietnia zaplanowano ćwierćfinały, dzień później będą półfinały, a w niedzielę 13 kwietnia - finały.

W nocy z 10 na 11 kwietnia w Spodku odbędzie się operacja zamiany dwóch kortów na jeden kort centralny.

- W tym roku nie będzie między kortami grubej kotary - informuje dyrektor Owczarz. - Będzie tylko 30-centymetrowa ścianka wysoka na 2,5 metra, a nad nią siatka zabezpieczająca przed przelatywaniem piłek. W nocy z czwartku na piątek przed ćwierćfinałami zrobimy operację, której nie było na żadnej imprezie WTA. Będzie przy niej pracowało 60 osób. Kort nie tylko musi zostać przemalowany, ale na całość składa się jeszcze wiele innych spraw. Mam dreszczyk emocji, jednak jestem pewien, że damy radę. Po tej operacji najważniejsze mecze będzie mogło oglądać prawie 10 tysięcy widzów.
Dreszczyk emocji u kibiców tenisa wywołuje przyjazd do Katowic Agnieszki Radwań-skiej. Na razie organizatorzy nie chcą zdradzać żadnych szczegółów twierdząc, że sami ich nie znają. Nie wiadomo więc, czy "Isia" zamieszka w którymś z hoteli, czy będzie dojeżdżała z Krakowa. Jej pierwszy mecz może zostać rozegrany w poniedziałek, wtorek lub środę. Taki rozrzut związany jest z wynikami losowania turniejowych par, które odbędzie się w sobotę. Część zawodniczek bierze teraz udział w turnieju w Monterey. One potrzebują więcej czasu na przylot i aklimatyzację. Jeśli Radwańska trafi na jedną z nich, rozegra pierwsze spotkanie dopiero w środę, 9 kwietnia.

Ostatnio nie brakuje komentarzy, że nasza najlepsza tenisistka może w Katowicach nie pograć za długo, tylko "niespodziewanie" odpaść, zgarniając kwotę startowego. Przyczyną mogą być problemy zdrowotne Radwańskiej.

- Nie mamy żadnych niepokojących informacji dotyczących zdrowia Agnieszki - podkreśla Owczarz. - Nie wyobrażam sobie też, aby mogła odpuścić jakiś mecz, bo w tenisie nie ma odpuszczania. Ona jest fighterką, da z siebie wszystko przed naszą publicznością. Z pewnością będzie chciała zostać pierwszą polską tenisistką, która wygra turniej WTA organizowany w Polsce.

W Katowicach zabraknie jednej z wcześniej zgłoszonych zawodniczek, Słowenki Polony Herzog, która ma kontuzję żeber.
Organizatorzy szykują jeszcze niespodziankę dotyczącą obsady turnieju głównego. Jutro okaże się, komu przyznają dodatkową "dziką" kartę.

Turniej w Spodku pokazywać będą TVP i Eurosport. W hali prowadzone są próby oświetlenia specjalnie pod wymogi telewizji. W Spodku będzie jaśniej niż przed rokiem. Cała impreza kosztuje milion dolarów, a jej budżet jest zbliżony do ubiegłorocznej edycji. Bilety można nabyć na portalu kupbilet.pl. Będą też dostępne w czasie turnieju w kasach obok Spodka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!