Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy sejmik chce żółto-niebieskiego Stadionu Śląskiego

Agata Pustułka, Teresa Semik
Marian Ormaniec, Adam Matusiewicz i Jerzy Gorzelik podpisali umowę koalicyjną
Marian Ormaniec, Adam Matusiewicz i Jerzy Gorzelik podpisali umowę koalicyjną fot. arkadiusz gola
Śląsk nowoczesny, ale szanujący tradycję - takiego regionu chce nowa sejmikowa koalicja. W środę, w wynajętej od wojewody po cenach rynkowych Sali Złotej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, umowę koalicyjną podpisali Adam Matusiewicz (PO), Jerzy Gorzelik (RAŚ) i Marian Ormaniec (PSL).

Do swoich priorytetów politycy zaliczyli modernizację Stadionu Śląskiego, budowę Muzeum Śląskiego oraz kompleksową modernizację dróg wojewódzkich. Zarząd województwa, który zostanie wybrany dziś, podczas uroczystej inauguracyjnej sesji sejmiku śląskiego, chce także po raz kolejny przyjrzeć się sprawie kolorystyki krzeseł na Stadionie Śląskim.

- Do tej kwestii podchodzimy bardzo elastycznie. Jeśli okaże się, że możemy bezkosztowo ustanowić żółto-niebieską kolorystykę krzeseł zamiast biało-czerwonej, to tak zrobimy. Trzeba bardzo wnikliwie przejrzeć umowę - zdeklarował Adam Matusiewicz, który zgodnie z ustaleniami ma być dziś wybrany nowym marszałkiem śląskim.

Matusiewicz podkreślił, że obecna koalicja z RAŚ i PSL nie jest dla Platformy Obywatelskiej niczym nowym, bo już cztery lata temu ugrupowania te blokowały swoje listy w wyborach do sejmiku, ale wówczas RAŚ nie zdobył żadnego mandatu.

- Dla nas obecna koalicja jest więc urzeczywistnieniem wcze-śniejszych planów - stwierdził Matusiewicz, który w imieniu całej trójki zadeklarował zgodną współpracę także z opozycją, czyli z SLD i PiS.

Matusiewicz ma zgodę żony

Awans Adama Matusiewicza - wybieranego dziś na stanowisko marszałka województwa śląskiego - przypłacą karierami zawodowymi jego żona i brat.
Adam Matusiewicz z PO pełnił do końca listopada br. stanowisko wicewojewody śląskiego w administracji rządowej, ale teraz przechodzi do pracy w samorządzie, gdzie jego żona, Małgorzata Łącka-Matusiewicz, jest dyrektorem Wydziału Europejskiego Funduszu Społecznego. Z kolei brat, Jacek Matusiewicz, jest prezesem Funduszu Górnośląskiego, w którym województwo śląskie ma 92 proc. akcji. Rodzi to podejrzenia, że funkcje kontrolne marszałka nie będą sprawowane należycie.

- Moja żona dwukrotnie awansowała w Urzędzie Marszałkowskim, kiedy przy władzy nie była PO - mówi Matusiewicz. - Mój starszy brat Jacek wprowadzał mnie w świat polityki 20 lat temu i przez długi czas jego pozycja w naszych relacjach była dominująca. Fundusz Górnośląski pod jego kierownictwem osiąga bodaj najlepsze wyniki.

Z prawnego punktu widzenia Małgorzata Łącka-Matusiewicz nie mogłaby dalej szefować wydziałowi. Podlegałaby bezpośrednio marszałkowi-mężowi. W ustawie o pracownikach samorządowych jest napisane, że "małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie, nie mogą być zatrudnieni w urzędach marszałkowskich oraz wojewódzkich samorządowych jednostkach organizacyjnych" ze względu na "stosunek bezpośredniej podległości służbowej".

Sytuacja Jacka Matusiewicza jest nieco inna i - zdaniem prawników katowickiego Urzędu Marszałkowskiego - może on dalej pełnić funkcję prezesa, nie ma bowiem bezpośredniej podległości służbowej wobec marszałka. Ale prezesa Funduszu wybiera rada nadzorcza, a tę walne zgromadzenie, czyli województwo śląskie, na którego czele stoi Matusiewicz. Jakby nie patrzeć - nie wygląda to dobrze.

Oni rezygnują

Adam Matusiewicz, były wicewojewoda śląski, przyszły marszałek:
Jest to dla mnie sytuacja niezręczna i trudna. Z punktu widzenia formalnego nie widzę przeszkód, by moja żona i brat nadal zajmowali swoje stanowiska. Z punktu widzenia wizerunkowego wygląda to źle, mam tego świadomość. Dlatego bez ich zgody nie zdecydowałbym się kandydować na stanowisko marszałka. Oni jednak już przygotowali pisma z rezygnacją ze swoich stanowisk.
Teresa Semik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowy sejmik chce żółto-niebieskiego Stadionu Śląskiego - Dziennik Zachodni