Spotaknie rozgrywane w Wielki Czwartek obie druzyny rozpoczęły dość niemrawo. Gra była szarpana, a zawodnicy zaliczali sporo strat. Wszystkie cztery bramki padły po przerwie. Strzelali je kolejno: Fonfara, Zieliński i dwa trafiania w doliczonym czasie gry zdobył Tomasz Wróbel. Po tej porażce rybniczanie, którzy liczyli, że derbowym spotkaniu uda im się powtórzyć sukces sprzed tygodnia kiedy to pokonali Okocimskiego Brzesko, nie kryli rozgoryczenia.
- W dzisiejszym meczu zabrakło nam wszystkie, gry w piłkę nam zabrakło. Rywalem pokazali nam, jak w I lidze nie należy grać w piłkę - mówił po zejściu z boiska Mariusz Muszalik, zawodnik ROW-u. - Musimy usiąść teraz w szatni i sobie pewne rzeczy we własnym gronie wyjaśnić. Kibice stworzyli dziś coś wspaniałego na trybunach, a nam jest wstyd, że tak się przed nimi zaprezentowaliśmy - podkreślał zawodnik.
I rzeczywiście. Do Rybniak przyjechała dziś nie tylko spora grupka kibiców z Katowic, ale także zaprzyjaźnieni z kibicami obu zespołów fani Górnika Zabrze, a nawet Banika Ostrawa. Kibice stworzyli na trybunach znakomitą atmosferę, godną derbowego spotkania.
Energetyk ROW Rybnik - GKS Katowice 0:4 (0:0)
Bramki: 0:1 Grzegorz Fonfara (50), 0:2 Michał Zieliński (86-głową), 0:3 Tomasz Wróbel (90+1), 0:4 Tomasz Wróbel (90+3).
Żółta kartka - Energetyk ROW Rybnik: Mariusz Muszalik, Szymon Jary. Czerwona kartka - Energetyk ROW Rybnik: Maxim Potirniche (88-faul).
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 4 321.
*Eurowybory 2014: Sprawdź, kogo naprawdę popierasz [TEST WYBORCZY]
*Egzamin gimnazjalny 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Wielkanoc 2014: Tradycje i zwyczaje wielkanocne, które musisz znać
*Gala 50 wpływowych kobiet woj. śląskiego [ZOBACZ ZDJĘCIA Z GALI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?