W naszym regionie pojawia się coraz więcej sklepów z winami, jednak wciąż znacznie popularniejszy jest inny trunek. - To oczywiście piwo. Zresztą to nawet pewien rodzaj tradycji - potwierdza Marcin Ogrocki z działu etnograficznego Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu. - Jak hajer wracał z szychty, to piwa musiał się napić - zaznacza.
Ogrocki przyznaje, że przez wiele lat wino było symbolem alkoholu dla kobiet. Ale nie tylko.
- Jest też inna kwestia. Kiedyś na sklepowych półkach stało głównie "wino marki wino", a to również odstręczało wiele osób od kupowania takich trunków - mówi.
- Na Śląsku wyjście na piwo jest niemal rodzinnym przedsięwzięciem. To nieodłączny element barbórek i przeróżnych biesiad - uważa z kolei Paweł Kwiatkowski z Kompanii Piwowarskiej. Skąd taka popularność piwa na Śląsku? - To kultura górnicza, piwo stało się napojem ciężko pracujących ludzi. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ze Śląska blisko jest do Czech i Niemiec, gdzie przecież piwo jest bardzo popularne - podkreśla Grabowska.
Wino ma jednak coraz więcej zwolenników, także w naszym regionie. - Kiedy idę do pubu, to często zdarza się, że wybieram wino zamiast piwa. Jest po prostu lepsze. I zdrowsze - mówi Agata Malec, studentka z Katowic.
- Nasze gusta się zmieniają - przyznaje Ogrocki.
Inne wzorce
Marek Kondrat, aktor, właściciel sieci sklepów z winami, jeden z nich został otwarty w Chorzowie.
Na Śląsku może nie ma jeszcze mody na wino, jednak nie tylko tu, ale i w całej Polsce ludzie coraz częściej po nie sięgają. Jeszcze dziesięć lat temu na weselach wina nie było wcale, teraz pojawia się już na stołach. To efekt tego, że Polacy coraz częściej jeżdżą za granicę, podpatrują inne wzorce i zwyczaje. LIS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?