W 2003 roku Katowice Airport odprawił niespełna 260 tysięcy pasażerów. Rok temu - ponad 2,5 miliona

W 2003 roku lotnisko odprawiło prawie 260 tys. pasażerów, rok później 662 tys., a w 2005 roku - ponad milion, w 2007 - prawie dwa miliony. Potem już wzrost był mniejszy, a teraz ruch utrzymuje się na poziomie 2,5 mln pasażerów rocznie.
W dużym tempie rosną przewozy czarterowe i rosnąć nie przestają. W 2003 roku z Pyrzowic wyleciało 107 tys. turystów. W ubiegłym roku - już 758 tys. Tego lata z Katowice Airport dostępnych będzie ponad 51 kierunków czarterowych w tym 12 nowości, m.in. do Gruzji, Czarnogóry, na greckie wyspy Samos, Thassos, Lefkadę, Itakę, na Półwysep Peloponez, a nawet do Albanii.

Podróż samolotem stała się bardziej dostępna także dzięki tanim liniom lotniczym, które zaczęły sfruwać do Polski. Pierwszy do Pyrzowic przyleciał węgierski, niskokosztowy Wizz Air, już w maju 2004 roku i stworzył tu swoją bazę. Dziś obsługuje 45 proc. całego ruchu pasażerskiego na tym lotnisku. Drugi jest irlandzki Ryanair (16 proc.).

Na ten gwałtowny wzrost ruchu pasażerskiego musiał odpowiedzieć Airport Katowice. Zareagował rozbudową infrastruktury. Największą z wszystkich inwestycji jest oddany do użytku w 2007 roku Terminal Pasażerski B. Airport Katowice może już teraz odprawić w ciągu roku do 3,6 mln pasażerów.

Trzeba też było poprawić dojazd do lotniska z centrum śląskiej aglomeracji. Tak powstała droga ekspresowa S1, oddana do użytku w 2006 roku. Połączyła Pyrzowice z węzłem drogowym w Podwarpiu.

Dzięki pieniądzom z Funduszu Spójności rozbudowano już płyty postojowe i poszerzono drogi kołowania, trwa budowa nowej drogi startowej o długości 3.200m (dłuższej od obecnej o 400 m), co pozwoli tu na starty największych samolotów z pełnym obciążeniem. Unia dołoży do tych inwestycji 107 mln zł. Pokryje także połowę kosztów kolejnych przedsięwzięć, m.in. budowy stanowiska do odladzania samolotów, budowy nowej hali przylotów, płyty postojowej dla samolotów cargo.

Tegoroczny rynek usług turystycznych ma zdominować Egipt i Grecja. Ten kierunek cieszy się w ostatnich latach największym zainteresowaniem. Egipt był hitem w okresie ferii zimowych, w wakacje pierwsze miejsce prawdopodobnie obejmie Grecja, ale liderom depcze po piętach Turcja. Dodajmy, że co drugi dorosły Polak wybrał się w zeszłym roku na co najmniej dwudniowy wypoczynek poza domem, co trzeci z nich wypoczywał za granicą.
Realizujemy więcej marzeń o dalekich podróżach

Grzegorz Chmielewski, prezes Śląskiego Oddziału Polskiej Izby Turystyki:
Gdy porównamy oferty biur podróży sprzed przystąpienia Polski do Unii Europejskiej z obecnymi, to zauważymy, że różnica jest kolosalna. Tych ofert jest po prostu dużo więcej. Zobaczymy też, jak zmieniała się branża turystyczna odpowiadając na większe oczekiwania klientów. Na naszym rynku pojawiło się sporo nowych firm, także zagraniczne biura turystyczne, ale na szczycie tej rywalizacji pozostają wciąż biura polskie.

Kiedyś do wymarzonych zakątków świata lataliśmy tylko z Warszawy, a czasem nawet z Berlina, dziś latamy z Katowic. Kiedyś nasze autokary z turystami godzinami stały na przejściach granicznych czekając na odprawę, co tę podróż wydłużało i komplikowało. Dziś mijamy zabudowania graniczne pędząc dalej przed siebie.

Polacy zawsze lubili podróżować, tu się nic nie zmieniło, mają tylko więcej możliwości. Otwarcie granic wewnątrz UE niespecjalnie zmieniło kierunki podróży. Owszem, wakacje w Grecji czy Hiszpanii wciąż cieszą się ogromnym zainteresowanie, ale najczęściej latamy ostatnio do Tunezji, Turcji, Egiptu.

*Eurowybory 2014: Sprawdź, kogo naprawdę popierasz [TEST WYBORCZY]
*Egzamin gimnazjalny 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Wielkanoc 2014: Tradycje i zwyczaje wielkanocne, które musisz znać
*Gala 50 wpływowych kobiet woj. śląskiego [ZOBACZ ZDJĘCIA Z GALI]