Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnictwo: Łapówki? Znajomości? Nie! W węglu rządzi polityka

Aldona Minorczyk-Cichy
Joanna Strzelec- Łobodzińska (06.2011 - 09.2013)
Joanna Strzelec- Łobodzińska (06.2011 - 09.2013) arc.
Węgiel bez polityki, profesjonalny? To się nie uda tak długo, jak górnictwo będzie państwowe. Jerzy Markowski: W górnictwie do tej pory kompetencje przeszkadzały, a nie pomagały

W kopalniach Kompanii Węglowej wrze. Przynosząca do tej pory zyski spółka w 2013 r. straciła na sprzedaży węgla ponad miliard zł. Dziś mamy zapowiedzi przestoju ekonomicznego i protestów, a w tle wybory nowego prezesa, a także dzisiejsze przesłuchania dwóch kandydatów na to stanowisko (Mirosław Taras, były prezes Bogdanki i prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, oraz Tadeusz Soroka, były prezes Kopeksu i były wiceminister skarbu powiązany z SLD). Czy na ten wybór wpływ będą miały kompetencje i doświadczenie, czy tylko polityka?

Prezes Jarosław Klima i lewica w natarciu

Dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego, podkreśla, że rozdzielenie polityki i węgla nie jest możliwe, dopóki spółki górnicze są państwowe. Jak spojrzeć na historię Kompanii Węglowej, to jej zarządy zawsze były z politycznych nadań.

- Już pierwszy zarząd spółki był polityczny, z nadania SLD. Później fotel prezesa także traktowano jako polityczną synekurę. Te powiązania zawsze były ważniejsze niż kompetencje. Te ostatnie wręcz "przeszkadzały" - podkreśla Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.

W styczniu 2003 roku, kiedy powstała Kompania, jej prezesem został Jarosław Klima. Przetrwał na tym stanowisku pół roku. Polecił go Andrzej Szara-warski, wówczas wiceminister gospodarki. Klima pod koniec lat 70. wstąpił do Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Potem działał w PZPR. Pracując w NIK-u w Katowicach, sprawował nadzór nad powołaną po wprowadzeniu stanu wojennego Inspekcją Robotniczo-Chłopską, która miała walczyć z korupcją. Później wciągnął go sektor bankowy. Przez pewien czas typowano go nawet na stanowisko wojewody katowickiego.

Maksymilian K., czyli SLD mocno trzyma węgiel

W czerwcu 2003 roku Klimę na stanowisku prezesa zastąpił dr Maksymilian K., też powiązany z lewicą (jest podejrzany o korupcję, dlatego nie występuje pod pełnym nazwiskiem - przyp. red.). K. i jego dwaj następcy, czyli Grzegorz Pawłaszek i Mirosław K. (też podejrzany - przyp. red.), mieli polityczne powiązania, ale byli fachowcami. Ja bym ich nie powołał, ale przynajmniej odróżniali szyb od szyby - tłumaczy dalej Markowski.

Maksymilian K. jest podejrzany o branie łapówek od firm dostarczających sprzęt. Prokuratorzy twierdzą, że chodzi o ponad 400 tys. zł. K. to osoba powiązana politycznie z lewicą. Na początku lat 80. wstąpił do PZPR. Był jej członkiem aż do wyprowadzenia sztandaru. Za kadencji pierwszej koalicji SLD-PSL, K. został wiceprezesem Katowickiego Holdingu Węglowego.

W 2001 roku, kiedy w Polsce rządził jeszcze AWS, awansował na szefa KHW. W 2003 r. został prezesem Kompanii. Odwołał go Paweł Poncyljusz, wiceminister gospodarki w rządzie PiS.

PiS bierze wszystko, a zaraz potem ludowcy

Miejsce dr. Maksymiliana K. zajął Grzegorz Pawłaszek.

- Też dobry fachowiec. Nie górnik, ale z górnictwem powiązany przez całe zawodowe życie - mówi Markowski.
Pawłaszek Kompanią rządził niespełna dwa lata. Po upadku rządu PiS, zastąpił go na stanowisku Mirosław K. Też niezły fachowiec, ale niestety obciążony poważnymi zarzutami korupcyjnymi, w tym samym śledztwie co dr Maksymilian K.

Polityczne powiązania? Z PSL-em. Mówiono, że to protegowany Eugeniusza Postolskiego, szarej eminencji tej partii, wiceministra gospodarki w rządzie Donalda Tuska.Kiedy wybuchła afera korupcyjna, Mirosław K. musiał odejść ze stanowiska. Jego obowiązki przejął wiceprezes Jacek Korski.

- To świetny fachowiec, który gdyby wrócił do Kompanii, mógłby dla niej wiele dobrego zrobić. Doskonały górnik, człowiek etyczny, który dał radę uratować kopalnię Bolesław Śmiały. Niestety, po 8 miesiącach na stanowisku zastąpiła go protegowana wiceministra Waldemara Pawlaka z PSL-u, Joanna Strzelec-Łobodzińska - przypomina nam Markowski.

Zdaniem eksperta, Strzelec--Łobodzińska to świetny fachowiec od energetyki, który nie dał sobie rady z węglem.

- To zadanie przerosło panią prezes, mimo że trafiła na doskonałą koniunkturę, zwyżkujące ceny węgla i rosnące zapotrzebowanie na surowiec. Ten dostatek pieniędzy pozwalał tuszować brak kompetencji i beztroskę - dodaje Markowski.

Z kolei Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80, zauważa, że Strzelec-Łobodziń- ska potrafiła rozmawiać ze stroną społeczną.

Fotel prezesa znowu do wzięcia

Po odwołaniu pani prezes, gdy na jaw wyszły ogromne straty spółki, na stanowisku zastąpił ją wiceprezes Marek Uszko. Jerzy Markowski podkreśla, że to osoba, która od lat miała wpływ na kolejnych prezesów: - Moim zdaniem nie wywiązał się dobrze ze swoich obowiązków.

Kto zajmie jego miejsce?

- Przecież wiadomo, że Taras. Dzisiejsze przesłuchania kandydatów to fikcja. PSL wychodzi z Kompanii. Skompromitowało się - podkreśla nasz informator.

A nie można tak bez polityki, wybierając fachowca? Bogusław Ziętek nie ma wątpliwości:
- Przecież to wzajemne uzależnienie polityki i górnictwa. Politycy kochają się fotografować na tle kopalnianych szybów, przymierzać górnicze mundury.

Dr Tomasz Słupik też takich wątpliwości nie ma. Na dodatek podkreśla, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się mocnego iskrzenia na linii rząd - górnictwo. - To oczywiście nie leży w interesie rządu i będzie chciał załagodzić sytuację. Taka filozofia straży pożarnej to nie jest najlepszy pomysł. Może się nie udać - podkreśla politolog.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnictwo: Łapówki? Znajomości? Nie! W węglu rządzi polityka - Dziennik Zachodni