Do zdarzenia doszło w połowie stycznia. Jeden z mieszkańców gminy Wyry zawiadomił policjantów, że odnalazł w lesie porzuconego psa. Zwierzę było przywiązane do drzewa smyczą zwiniętą w pętlę. Pies nie miał szans sam się uwolnić, męcząc się przynajmniej kilkadziesiąt godzin. Na szczęście pomoc nie nadeszła za późno.
Przestraszony, wychłodzony i głodny psiak trafił do schroniska, a poszukiwaniem sprawców tego bestialskiego zachowania zajęli się mikołowscy policjanci. Dzięki współpracy z przypadkowym świadkiem śledczy ustalili, że dwa dni wcześniej do lasu z psem wchodzili dwaj mężczyźni. Przekazane informacje pomogły stróżom prawa w wytypowaniu właściciela. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec Łazisk Górnych.
Mężczyzna przyznał, że chciał uśmiercić czworonoga, bo był on już stary i chory. Swoje bezmyślne zachowanie tłumaczył niewiedzą i brakiem wyobraźni. Jak podał, nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji, jakie grożą za taki czyn. To jednak nie zmienia faktu, że swoim postępowaniem chciał skazać pupila na pewną śmierć w cierpieniu. Teraz "opiekun" odpowie przed sądem. Jeśli sędzia uzna, że sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, będą mu grozić 3 lata więzienia.
Podyskutuj o tej sprawie na Facebooku
*Egzamin gimnazjalny 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Pogoda na weekend majowy 2014: Będzie ciepło, ale nie upalnie MAJÓWKA 2014
*Eurowybory 2014: Sprawdź, kogo naprawdę popierasz [TEST WYBORCZY]
*Sprawdź, czy znasz geografię woj. śląskiego [QUIZ DZ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?