Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 [RELACJA + ZDJĘCIA + OPINIE]

Jacek Sroka
Od wygranej rozpoczęli występy w grupie spadkowej piłkarze Podbeskidzia. Górale na inaugurację rundy finałowej ekstraklasy pokonali Cracovię 1:0 po golu Fabiana Paweli. Było to trzecie z rzędu wyjazdowe zwycięstwo podopiecznych trenera Leszka Ojrzyńskiego, ale bielszczanie po raz pierwszy w historii wywalczyli trzy punkty na stadionie „Pasów”.

Mecz w Krakowie był kiepskim widowiskiem, a obie drużyny potwierdziły, że nie przypadkiem przyszło im rywalizować w tym sezonie o utrzymanie się w gronie najlepszych. Tylko częściowym usprawiedliwieniem dla słabej postawy zawodników może być ulewny deszcz i mokre boisko, na którym przyszło im grać przy ul. Kałuży.

Cracovia dłużej utrzymywała się przy piłce, ale do przerwy to bielszczanie mieli lepsze okazje do zdobycia bramki. Spora w tym zasługa obrońców gospodarzy, którzy grali bardzo niefrasobliwie i popełniali proste błędy. W 17 minucie Dariusz Kołodziej popędził od połowy boiska sam na bramkę krakowian, ale jego strzał obronił bramkarz „Pasów”. Krzysztof Pilarz poradził sobie również z potężnym uderzeniem Damiana Chmiela z dystansu oraz strzałem z bliska Błażeja Telichowskiego.

Gospodarze grali bardzo niedokładnie i nie mieli pomysłu na rozerwanie bielskiej obrony. Jedyny celny strzał w pierwszej połowie oddał Edgar Benhardt, ale uderzenie Niemca Ruchard Zajac zdołał wybić na róg.

Jedyna bramka w tym meczu padła w 58 minucie gry. Najpierw swoją okazję miała Cracovia, ale Rok Straus zaprzepaścił kontrę gospodarzy. W odpowiedzi szybki atak przeprowadzili Górale. Anton Sloboda idealnie w tempo podał do Fabiana Paweli, a ten nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem. Była to czwarta bramka w tym sezonie 29-letniego napastnika bielszczan.

Na kwadrans przed końcem szansę na podwyższenie wyniku miał Sloboda, któremu piłkę we własnym polu karnym podał Pilarz. Słowak był jednak zbyt zaskoczony, by skorzystać z tego prezentu bramkarza gospodarzy. Chwilę po wejściu na boisko szansę na gola miał także Sebastian Bartlewski.

Cracovia do końca atakowała starając się wyrównać, ale Górale tym razem nie powtórzyli błędu z pierwszego spotkania tych drużyn w tym sezonie w Krakowie i utrzymali prowadzenie robiąc kolejny duży krok w kierunku utrzymania się w gronie najlepszych.

Cracovia – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:0)

Bramka 0:1 Fabian Pawela (58)

Sędziował Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów 6393.
Żółte kartki Żytko, Nykiel, Boljević (Cracovia) – Kołodziej (Podbeskidzie).

Cracovia: Pilarz – Nykiel (79. Dudzic), Żytko, Marciniak, Jaroszyński (68. Steblecki) – Papadopoulos (61. Boljević), Dąbrowski, Straus - Ntibazonkiza, Nowak, Bernhardt.

Podbeskidzie Zajac - Górkiewicz, Konieczny, Telichowski, Adu - Sokołowski, Sloboda, Iwański, Kołodziej (46. Malinowski), Chmiel (87. Bartlewski) – Pawela (69. Lebedyński).

Po meczu powiedzieli:

Leszek Ojrzyński(trener Podbeskidzia): „To właśnie na stadionie Cracovii zaczynałem swoją pracę jako trener ekstraklasowy. Wówczas prowadziłem Koronę, a mój zespół zdołał wygrać. Zarówno wtedy, jak i dziś, o wynik trzeba było się trząść do ostatnich sekund. To zwycięstwo dedykujemy naszemu masażyście, który ma dziś urodziny. Zrobiliśmy jemu, ale i sobie miły prezent. Triumf daje nam trochę oddechu, ale trzeba pamiętać, że już w czwartek gramy kolejny mecz.

To prawda, że dziś wygraliśmy trzeci mecz pod rząd na wyjeździe. Po siedmiu latach chudych przychodzi siedem lat tłustych. Teraz mamy tą dobrą passę. Rozpoczęła się ona w Chorzowie i oby trwała jak najdłużej”.

Wojciech Stawowy (trener Cracovii): „Patrząc na układ tabeli, po podziale punktów zdawaliśmy sobie sprawę, że pojedynek z Podbeskidziem będzie z gatunku tych o sześć punktów. Porażka powoduje, że zaczyna się robić bardzo nerwowo. Nie można jednak wygrać, gdy przez 90 minut nie stwarza się dobrej okazji do zdobycia gola. Nie chcę teraz dokładnie analizować, co było tego powodem. Teraz zobaczymy jaki charakter mają moi piłkarze, jak zareagują na tę porażkę. Oczywiście odpowiedzialność za wynik spada na moje barki. To ja miałem dwa tygodnie na odpowiednie przygotowanie drużyny na to spotkanie. W poniedziałek zeszliśmy z boiska jako przegrani, ale do rozegrania zostało jeszcze sześć spotkań”. (PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 [RELACJA + ZDJĘCIA + OPINIE] - Dziennik Zachodni