Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompania Węglowa na postojowym. Górnicy stracą pieniądze

Michał Wroński
W piątek górnicy po raz ostatni przyszli w tym miesiącu do pracy. Od poniedziałku w Kompanii rozpoczyna się przymusowy przestój - większość kopalń wstrzymuje wydobycie, pozostałe mocno je ograniczają. Taki stan rzeczy utrzymywać się będzie do 5 maja.

Przedłużona majówka kosztować będzie górników pieniądze (za ten czas mniej zarobią) oraz konieczność odpracowania przestojowego, choć nie wszyscy będą musieli odpracować tyle samo. Potwierdziło się to, o czym pisaliśmy na naszych łamach w czwartek.

CZYTAJ KONIECZNIE:
KOLORZ: KONKURS NA PREZESA KOMPANII WĘGLOWEJ TO FIKCJA

Z przesłanej nam przez Zakład Ubezpieczeń Społecznej wykładni przepisów wynika bowiem, że czas spędzony przez górników na przestojowym (mimo ich gotowości do podjęcia pracy) nie zostanie im zaliczony do "okresu pracy górniczej" przy ustalaniu prawa i wysokości emerytury. Oznacza to, że wybierający się na emeryturę górnicy będą musieli dokładnie liczyć swój staż pracy, aby nagle nie okazało się, że brakuje im tych kilka dni "straconych" na przestojowym.

Nieco inaczej wygląda sprawa z pracownikami dozoru. W ich przypadku - jak pisze Anna Sobańska - Waćko, rzeczniczka chorzowskiego oddziału ZUS - "zaliczenie danego miesiąca jako okresu pracy górniczej wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy zależy od wykazania co najmniej 22 zjazdów w danym miesiącu".

- Jeżeli taki pracownik nie udokumentuje tej minimalnej liczby zjazdów - wówczas dany miesiąc nie jest zaliczony do okresu pracy górniczej wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy - stwierdza w swoim piśmie Anna Sobańska - Waćko.

Ministrowie wysłuchali, manifestacja i tak będzie

Podczas gdy wczoraj w siedzibie Kompanii rozpoczynały się przesłuchania kandydatów do objęcia stanowisk w zarządzie spółki, w urzędzie wojewódzkim kończyły się rozmowy między górniczymi związkowcami, a przedstawicielami ministerstwa gospodarkami: Tomaszem Tomczykiewiczem i Jerzym Pietrewiczem. Nic z nich jednak nie wynikło. Związkowcy przedstawili swoje propozycje działań mających pomóc zarówno samej Kompanii, jak też całej branży górniczej, ale na tym się skończyło.

- Panowie ministrowie wysłuchali naszych propozycji, ale to wszystko. Trudno oprzeć się wrażeniu, że resort gospodarki i rząd nie wiedzą, co robić. Nie mają żadnych własnych pomysłów - komentuje Dominik Kolorz, szef śląsko - dąbrowskiej Solidarności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!