Energetyk ROW Rybnik powinien grać wszystkie mecze do końca tegorocznego sezonu wyłącznie z drużynami z czołówki tabeli I ligi - ich bilans w starciu z liderami jest bowiem imponujący. Przed tygodniem rybniczanie wygrali bowiem w Łęcznej, a w sobotni wieczór zremisowali z wiceliderem z Gdyni. Spotkanie Energetyka ROW Rybnik z Arką Gdynia zakończyło się wynikiem 2:2.
To zawodnicy z Pomorza dwa razy wychodzili w tym meczu na prowadzenia, a zdeterminowani i niezwykle ambitni tego wieczoru podopieczni trenera Jana Furlepy gonili wynik. Co więcej w drugiej połowie spotkania, to oni zdominowali wydarzenia na boisku i w końcówce mieli nawet piłkę meczową, na wagę trzech punktów. Pierwszą okazję zmarnował Szymon Sobczak, który trafił wprawdzie do siatki, ale piłkę dobił ręką. Potem w samej końcówce idealnego podania kolegów nie wykorzystał Kamil Kostecki, który w idealnej pozycji zamiast oddać strzał na bramkę - podał piłkę kolegom.- Niestety tych dwóch punktów, które nam dziś uciekły będziemy musieli poszukać w kolejnym spotkaniu. Byliśmy drużyną lepszą i zasłużyliśmy na to zwycięstwo - mówił po spotkaniu Jan Furlepa, szkoleniowiec ekipy gospodarzy z Rybnika.
W kolejnym spotkaniu, na własnym stadionie, już za tydzień Energetyk ROW Rybnik zmierzy się z liderem - GKS Bełchatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?