Czy Bruksela winna wspierać śląski regionalizm, czym dla regionu jest pakiet klimatyczny oraz co przyszli europosłowie wywalczą Śląska? Wybory za pasem, więc deklarują - co oczywiste - że wszystko, co tylko możliwe. Politycy spotkali się w trzecim i ostatnim dniu Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który od środy trwał w Katowicach. Debatę, jedyną w czasie EKG dotyczącą polityki, zorganizowano pod banderą Dziennika Zachodniego.
Było o polityce, było więc też gorąco. Krzysztof Szpanelewski z Nowej Prawicy Janusza Korwina Mike zaczął od tego, że władzę w Unii Europejskiej przejęli... międzynarodówka komunistyczna i eurokraci, a sama UE, to eurokratyczny potwór, który gnębi Europejczyków.
- Wszystko, co drzemie w głowach eurokratów jest jakimś zagrożeniem dla Europejczyków - odpowiadał na pytanie, jakie zagrożenia widzi w polityce klimatycznej UE dla woj. śląskiego. Równie dosadny był Tadeusz Cymański, europarla-mentarzysta z ramienia Solidarnej Polski. - Europa nie jest prymusem, a frajerem - stwierdził w kontekście ograniczania poziomu emisji dwutlenku węgla.
Co do jednego kandydaci byli zgodni: pakiet klimatyczny jest dla naszego regionu problemem. - Widzimy, że węgiel, nasze bogactwo, powoli w Unii Europejskiej stawiane jest pod znakiem zapytania. Unia proponuje przejście na inne źródła energii. Czy to oznacza tragedię? Zależy od nas. Tragedia jest, jeśli przechodzimy na źródła odnawialne z soboty na niedzielę. O to mam pretensje do rządów, nie wszczęto dyskusji - ani na szczeblu narodowym, ani w Brukseli - co z regionami postprzemysłowymi czynić - komentowała prof. Genowefa Grabowska z Twojego Ruchu. Dodała, że zastępowanie tradycyjnych źródeł energii odnawialnymi jest nieuniknione.
- Nikt chyba sobie nie wyobraża, że do końca świata będziemy fedrować – powiedziała. A jednak Jan Olbrycht z PO zmierzchu górnictwa na Śląsku nie wieszczy, podkreślał za to, że polityka klimatyczna jest zagrożeniem, bo posunięta jest w UE do absurdu.
- Cały ten pakiet, to połączenie ekologicznej pseudo religii z cynizmem biznesu - krótko skomentował z kolei Artur Zawisza z Ruchu Narodowego.
- Ruch Narodowy proponuje "rabat dla Polski", czyli zdecydowanie mniej restrykcyjne przepisy. - Zalecamy też reindustrializację przemysłu i nie embargo na rosyjski węgiel, ale wprowadzenie przejściowego cła na węgiel spoza Unii aż do wyprzedaży tych 5 mln ton, które leżą na hałdach - wykładał Zawisza.
Politycy opowiadali także, na co ich zdaniem warto wydać europejskie pieniądze, które Unia rozda do 2020 roku. Arkadiusz Hołda, kandydat z listy PSL, przekonywał, że potrzebne są inwestycje w nowoczesne miejsca pracy. - Należy pomyśleć, jak przeznaczyć kolejne środki na to, żeby młodych ludzi interesować pozostaniem tutaj, żeby nie musieli szukać miejsc pracy w innych częściach Europy – klarował.
Olbrycht stawia na wspieranie przedsiębiorstw – od małych po duże – poprzez zwiększanie ich konkurencyjności, efektywność w energetyce i innowacyjność w gospodarce, na którą najlepszy wpływa ma mieć umiejętne kształtowanie edukacji.
Także wsparcie edukacji zaleca prof. Grabowska. - To co zainwestujemy w głowy, bo tam przecież rodzi się innowacyjność – mówiła. Dodała, że pora zmienić podejście do wydawania pieniędzy unijnych. - Do tej pory słyszeliśmy, że te pieniądze wydajemy, tymczasem środki unijne w kolejnej perspektywie nie mogą być wydawane – tu amfiteatr, tam droga – ale inwestowane, tak, aby po 2020 roku przynosiły zyski.
- Nie powinniśmy sobie stawiać pomników, nie kwestionuję budowy Muzeum Śląskiego, ale fajnie gdybyśmy 50 proc. środków wydali na to, co będzie generowało zyski – apelował natomiast Tomasz Niedziela z SLD.
Goście EKG zajęli także stanowisko w sprawie wspierania przez UE śląskiego regionalizmu. Dla części z nich równoznaczny jest z autonomią, której mówią nie.
- Ruch Autonomii Śląska jest bardzo niebezpieczny, mówię to jako Ślązaczka z dziada pradziada - ucięła Barbara Dziub z PiS. Podkreślała, że jest za pewną formą autonomii, ale gospodarczej, tj. aby pieniądze z naszego regionu także w nim zostawały. - A jeśli chodzi o język śląski, to ostatnio sejmik województwa przyjął uchwałę o gwarach śląskich, bo gwary są różne, nie można mówić o języku śląskim – dodała. Hołda przekonywał zaś, że Śląskowi potrzebna jest nie autonomia, a dobra ustawa metropolitalna. - Póki nie będzie metropolii duzi inwestorzy ze świata będą nas omijać - dodał. Olbrycht prostował, że decentralizacja państwa nie leży w gestii Brukseli. - A jedynie danego państwa. Zgadzam się, że musi być mechanizm zarządzania, ale on się nie pojawi od wewnątrz, ale musi z zewnątrz, niestety tak długo, jak się będzie nazywał ustawą metropolitalną, nie przejdzie, bo miasta będą się kłóciły, które z nich są metropolią, a które nie - tłumaczył. Przekonywał, że aby powołać metropolię Śląska i Zagłębia potrzeba ustawy dedykowanej specjalnie naszemu regionowi.
*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ KSIĄŻKĘ
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?