Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Górnik Zabrze. Wynik 2:1 [ZDJĘCIA Z MECZU]

Radosław Patroniak, KAEF
Lech Poznań - Górnik Zabrze. Wynik 2:1
Lech Poznań - Górnik Zabrze. Wynik 2:1 Grzegorz Dembiński
Zakończyło się spotkanie Lech Poznań - Górnik Zabrze. Wynik 2:1. Dwie bramki dla Kolejorza strzelił przy Bułgarskiej Gergo Lovrencsics (w 5. i 49. minucie). Gola dla Górnika zdobył Radosław Sobolewski (w 40. minucie). Zobaczcie zdjęcia z meczu!

Piłkarze Lecha wciąż nie tracą dystansu do warszawskiej Legii. Poznańska "Lokomotywa" wygrała w sobotę po raz piąty z rzędu. Pogoń za odwiecznym rywalem w takiej formie może zakończyć się powodzeniem, jeśli tylko stołeczna jedenastka zacznie tracić punkty. Bohaterem spotkania z Górnikiem był zdobywca dwóch bramek, Węgier Gergo Lovrencsics.

ZOBACZ KONIECZNIE: Oceniamy piłkarzy po meczu Lech Poznań - Górnik Zabrze. Sprawdź!

Trener Mariusz Rumak nie zaskoczył decyzjami personalnymi, ponieważ już na piątkowej konferencji zdradził, że bardziej preferuje wariant z Kasperem Hamalainenem w roli wysuniętego napastnika niż opcję młodzieżową, czyli wstawienie do wyjściowego składu Dawida Kownackiego lub Dariusza Formelli. Fin został więc zastępcą Łukasza Teodorczyka, a jego pozycję zajął Daylon Claasen. Z kolei "wykartkowanych", Krzysztofa Kotorowskiego i Huberta Wołąkiewicza, zastąpili Maciej Gostomski i Paulus Arajuuri. Natomiast w składzie Górnika kibice nie zobaczyli lechity, Szymona Drewniaka, który ma w umowie wypożyczenia zapis, uniemożliwiający mu grę przeciwko swojej byłej drużynie.

Zobacz też:

Kolejorz powinien prowadzić już po 30. sekundach, ale w idealnej sytuacji przestrzelił Szymon Pawłowski. Szkoda, bo niebiesko-biali mieli szansę na najszybszą bramkę w sezonie. Pomocnik Lecha niemal natychmiast się zrehabilitował, bo po jego indywidualnej akcji piłkę otrzymał Gergo Lovrencsics. Węgier idealnie przymierzył z 18 m i po chwili Pavels Steinbors wyciągał piłkę z siatki. W ten sposób Lovrencsics zdobył ósmego gola w sezonie. Przy okazji cała drużyna "kołyską" uhonorowała niedawno narodzonego potomka Krzysztofa Kotorowskiego. Świetne otwarcie Kolejorza, który już tradycyjnie przy Bułgarskiej pierwsze minuty poświęca na zdominowanie przeciwnika.

Potem były dwa niepewne wybicia Arajuuriego i doskonała interwencja Gostomskiego po uderzeniu Mateusza Zachary. Zabrzanie nie mieli przygniatającej przewagi, ale defensywie poznaniaków coraz bardziej we znaki dawał się Prejuce Nakoulma. Groźnie pod bramką Kolejorza było także po rzuytach rożnych. Miejscowi przebudzili się w 28 min, kiedy to Claasen dośrodkowywał do Hamalainena. Fiński pomocnik, przerobiony w sobotę na snajpera, nie zdołał jednak sięgnąć piłki tak, by celnie strzelić. W kolejnej akcji mniej ważne od jej niepowodzenia było to, że w starciu z Nakoulmą ucierpiał Lovrencsics. Węgierski pomocnik długo leżał na murawie, ale wrócił do gry. Napastnik z Burkiny Faso otrzymał żółtą kartkę, podobnie jak chwilę później Łukasz Trałka, dla którego była to dwunasta kartka w sezonie (będzie musiał pauzować w następnych meczach).

W 35 min fatalnie spudłował z 7 m Karol Linetty, choć po efektownej akcji Pawłowskiego, wydawało się, że futbolówka musi zatrzepotać w siatce. Nie od dziś wiadomo, że w piłce niewykorzystane sytuacje się mszczą. Przekonał o tym lechitów Radosław Sobolewski, trafiając do siatki po kapitalnym strzale w okienko z niemal 30 m. Humor trenerowi Rumakowi zepsuł też Tomasz Kędziora, łapiąc kartkę eliminującą go z gry w kolejnym pojedynku. Jakby było mało nieszczęść, na koniec pierwszej połowy pomylił się sędzia Paweł Gil i nie podyktował ewidentnego karnego dla Lecha, po faulu Dzikamai Gwaze na niezwykle aktywnym Pawłowskim.

Zobacz też:

Drugie 45 min rozpoczęło się od błyskotliwej akcji i pięknej bramki Lovrencsica, który pozazdrościł Sobolewskiemu i powalczył o równie wysoką notę za wrażenia artystyczne. Węgier w pełnym biegu uderzył z "fałsza" i zdobył drugiego gola dla "Dumy Wielkopolski". Niepokojące było to, że znów po wyjściu na prowadzenie gospodarze spoczęli na laurach. Inna sprawa, że ataki gości też nie były już wyprowadzane z taką pasją jak w pierwszej połowie. Tempo spotkania osłabło, a zawodnicy obu drużyn zaczęli odczuwać jego trudy.

ZOBACZ KONIECZNIE: Oceniamy piłkarzy po meczu Lech Poznań - Górnik Zabrze. Sprawdź!

W końcówce Kolejorz rozsądnie bronił wyniku, choć to nie znaczy, że nie próbował strzelić kolejnych bramek. Trzy punkty były zagrożone tylko raz, gdy w 84 min do piłki doszedł Nakoulma po błędzie poznańskiej defensywy. "Prezes" w swoim stylu błyskawicznie zdecydował się na strzał. Huknął jak z armaty, ale na posterunku był Gostomski, który wypiąstkował piłkę nad poprzeczkę.

Lech Poznań - Górnik Zabrze. Wynik 2:1
Bramki: 1:0 Gergo Lovrenciscs (5), 1:1 Radosław Sobolewski (40), 2:1 Lovrencsics (49).

Sędziował: Paweł Gil (Lublin).

Widzów: 21 826.

Żółte kartki: Łukasz Trałka, Tomasz Kędziora, Dariusz Formella (Lech) oraz Rafał Kosznik, Prejuce Nakoulma, Łukasz Madej, Bartosz Iwan (Górnik).

Lech Poznań: Gostomski – Możdżeń, Arajuuri, Kamiński, Kędziora (56 Luis Henriquez), Trałka, Linetty, Lovrencsics, Claasen (76 Kownacki), Pawłowski (86 Formella), Hamalainen.

Górnik Zabrze: Steinbors – Olkowski, Danch, Szeweluchin, Kosznik, Sobolewski (80 Oziębała), Madej (83 Kurzawa), Gwaze, Iwan, Nakoulma, Zachara (67 Jeż).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lech Poznań - Górnik Zabrze. Wynik 2:1 [ZDJĘCIA Z MECZU] - Głos Wielkopolski